sobota, 5 listopada 2016

WSZYSTKO JEST MOŻLIWE


W nocy,po której Herod miał już wydać go ludowi,Piotr skuty łańcuchami spał pomiędzy dwoma żołnierzami,a strażnicy na zewnątrz strzegli więzienia.I oto nagle zjawił się anioł Pański.Jasność wielka napełniła całą celę.Anioł,trącając Piotra w bok,obudził go i powiedział:Szybko wstawaj!I natychmiast spadły więzy z rąk Piotra.Anioł zaś mówił dalej:Przepasz się i włóż sandały.A gdy on wypełnił to polecenie,rzekł do niego:Weź na siebie płaszcz i chodź za mną!Wyszedł więc i szedł za nim,ale ciągle nie miał pewności,czy to ,co czynił anioł,było rzeczywistością,czy też tylko zjawą.I tak minęli pierwszą i drygą straż i doszli do żelaznej bramy,prowadzącej do miasta.Brama ta sama otworzyła się przed nimi.Wyszli na zewnątrz,a gdy minęli jedną ulicę,anioł Pański zniknął mu z oczu.Wtedy Piotr ocknął się cokolwiek i powiedział:Teraz wiem na pewno,że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z rąk Heroda i z tego wszystkiego,czego zamierzali dokonać ze mną Żydzi.Potem zastanowiwszy się jeszcze chwilę udał się Piotr do domu Marii,matki Jana,zwanego Markiem,gdzie zebrało się wiele ludzi na modlitwę.A kiedy zastukał do drzwi głównych, podbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała.Po chwili poznała głos Piotra.Z radości jednak zapomniała otworzyć drzwi,lecz pobiegła z powrotem donieść,że Piotr stoi przed bramą.A oni jej odpowiedzieli:Przywidziało ci się!Lecz ona upierała się przy swoim.Wtedy inni stwierdzili:To jest anioł.Tymczasem Piotr ciągle kołatał do drzwi.Kiedy mu wreszcie otworzono i zobaczono go,wszystkich ogarnęło zdumienie.On zaś gestem ręki nakazał im milczenie,a potem opowiedział,jak to Pan wyprowadził go z więzienia.Na koniec dodał:Donieście o tym Jakubowi i braciom.I odszedł stamtąd gdzie indziej.
Dz.12,6-17 


czwartek, 3 listopada 2016

OCZAROWANI PIĘKNEM


"Kto chce naprawdę odnaleźć samego siebie musi nauczyć się obcowania z przyrodą,bo oczarowanie jej pięknem,wprowadza bezpośrednio w ciszę kontemplacji." 
JAN PAWEŁ II