środa, 7 grudnia 2016

KRZYK DO BOGA


Buntuję się przeciwko niesprawiedliwości jaka mnie spotyka,przeciwko temu co trudne ,co powala mnie i niszczy muszę to wykrzyczeć do Ciebie Boże bo tylko wtedy przyjdzie do mnie oczyszczenie,nie boję się wołać do Ciebie jak jest mi źle - Ty i ja nasza relacja nie będzie istnieć bez prawdy musisz wiedzieć ,że nie mogę odgrywać roli szczęśliwego muszę wyrzucić z siebie cały gniew wtedy przychodzi spokój.Nie chcę kierować do Ciebie wymuszonych modlitw chcę po ludzku i szczerze wylać całą gorycz i złość.
DMM 

poniedziałek, 5 grudnia 2016

WILK W OWCZEJ SKÓRZE


Święty Augustyn,komentując proroka Ezechiela,mówi o dwóch pokusach:bogactwa,która może stać się chciwością,oraz o próżności.Powiada:"Kiedy biskup czy kapłan wykorzystuje owce dla własnych korzyści,nie jest już kapłanem czy biskupem dla ludu,ale to kapłan lub biskup,który czerpie z ludu".Święty Augustyn mówi:"Bierze mięso,aby zabrać je owcy,czerpie korzyści,robi interesy i jest przywiązany do pieniędzy:staje się skąpcem,a także bardzo często dopuszcza symonii.Albo przywłaszcza sobie wełnę ze względu na próżność,żeby się chwalić".
Perełki z Domu św.Marty Papież Franciszek 15 maja 2013

Módlcie się za nas,biskupów i za kapłanów.Tak bardzo tego potrzebujemy,abyśmy trwali wierni,abyśmy byli ludźmi,którzy czuwają nad stadem i także nami samymi,którzy właśnie czuwają,aby ich serce zawsze było skierowane ku ich owczarni.A także,aby Pan nas bronił od pokus,bo jeśli poszlibyśmy drogą bogactwa,próżności,staniemy się wilkami,a nie pasterzami.Módlcie się oto,przeczytajcie ten tekst i módlcie się.
Perełki z Domu św.Marty Papież Franciszek 15 maja 2013 


PS.Jeśli trafisz na wilka pamiętaj katolik nie jest frajerem,najlepszą obroną jest modlitwa, Bóg jest sprawiedliwy zostaw mu pole do działania,a On wymierzy sprawiedliwość.Odejdź,a wilk niech biega nadal za swoim ogonem.


sobota, 5 listopada 2016

WSZYSTKO JEST MOŻLIWE


W nocy,po której Herod miał już wydać go ludowi,Piotr skuty łańcuchami spał pomiędzy dwoma żołnierzami,a strażnicy na zewnątrz strzegli więzienia.I oto nagle zjawił się anioł Pański.Jasność wielka napełniła całą celę.Anioł,trącając Piotra w bok,obudził go i powiedział:Szybko wstawaj!I natychmiast spadły więzy z rąk Piotra.Anioł zaś mówił dalej:Przepasz się i włóż sandały.A gdy on wypełnił to polecenie,rzekł do niego:Weź na siebie płaszcz i chodź za mną!Wyszedł więc i szedł za nim,ale ciągle nie miał pewności,czy to ,co czynił anioł,było rzeczywistością,czy też tylko zjawą.I tak minęli pierwszą i drygą straż i doszli do żelaznej bramy,prowadzącej do miasta.Brama ta sama otworzyła się przed nimi.Wyszli na zewnątrz,a gdy minęli jedną ulicę,anioł Pański zniknął mu z oczu.Wtedy Piotr ocknął się cokolwiek i powiedział:Teraz wiem na pewno,że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z rąk Heroda i z tego wszystkiego,czego zamierzali dokonać ze mną Żydzi.Potem zastanowiwszy się jeszcze chwilę udał się Piotr do domu Marii,matki Jana,zwanego Markiem,gdzie zebrało się wiele ludzi na modlitwę.A kiedy zastukał do drzwi głównych, podbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała.Po chwili poznała głos Piotra.Z radości jednak zapomniała otworzyć drzwi,lecz pobiegła z powrotem donieść,że Piotr stoi przed bramą.A oni jej odpowiedzieli:Przywidziało ci się!Lecz ona upierała się przy swoim.Wtedy inni stwierdzili:To jest anioł.Tymczasem Piotr ciągle kołatał do drzwi.Kiedy mu wreszcie otworzono i zobaczono go,wszystkich ogarnęło zdumienie.On zaś gestem ręki nakazał im milczenie,a potem opowiedział,jak to Pan wyprowadził go z więzienia.Na koniec dodał:Donieście o tym Jakubowi i braciom.I odszedł stamtąd gdzie indziej.
Dz.12,6-17 


czwartek, 3 listopada 2016

OCZAROWANI PIĘKNEM


"Kto chce naprawdę odnaleźć samego siebie musi nauczyć się obcowania z przyrodą,bo oczarowanie jej pięknem,wprowadza bezpośrednio w ciszę kontemplacji." 
JAN PAWEŁ II






środa, 26 października 2016

wtorek, 25 października 2016

ISTOTY DUCHOWE


(..)Już u św.Bazylego mamy rozbudowaną teorię mistyki światła,z tym że odkrywanie piękna Boga dzięki Duchowi Świętemu nie oznacza celu poznawczego,ile raczej postępowanie na drodze przebóstwienia(gr.teosis),dokonującego się w Duchu Świętym i przez Niego:"Dzięki Niemu-wnioskuje św.Bazyli-serca wznoszą się ku górze,słabi [dają się]prowadzić za rękę,a ci,którzy posuwają się naprzód,doskonalą się.On to,świecąc tym,którzy oczyścili się z każdej plamy,sprawia,że stają się duchowymi istotami dzięki wspólnocie z Nim samym.I podobnie jak ciała jasne,przejrzyste,kiedy pada na nie promień,stają się lśniące i błyszczą innym,choć nie własnym blaskiem,tak samo dusze niosące Ducha,oświecone przez Ducha,one właśnie stają się duchowe i łaskę przekazują innym."Chrześcijańska refleksja wyodrębniła kilka rodzajów światła i oświecenia,wyróżniając:światło naturalne,światło wiary,światło łaski i,w życiu wiecznym,światło chwały.Duch Święty,udzielając nam światła wiary,pozwala poznawać sprawy przekraczające zdolności rozumu zarówno w odniesieniu do spraw wielkich,jak i w porządkowaniu spraw codziennych.Obecność Ducha Świętego w człowieku jest tożsama z posiadaniem nadprzyrodzonego światła,bez którego człowiek wewnętrznie popada w ciemność.To działanie oświecające Ducha Świętego jest szczególnie ewidentne przy darze prorockim.Podczas gdy ludzie,poznając rozumem naturalnym,nie są w stanie uchwycić wewnętrznej spójności pomiędzy prawdami objawionymi i życiem,to Duch Święty,wydobywając na światło te połączenia ,daje ich zrozumienie.Światło Ducha Świętego nie tylko jest źródłem poznania,ale także przemiany osób i ich zanurzenia w jasności Boga. Zarówno w doświadczeniu mistycznym,jak i charyzmatycznym światło Ducha Świętego jawi się jako wielokrotnie przekraczające możliwości naturalnego światła rozumu.(..)
Fragment książki "Duch Dialogujący" Ks.Krzysztof Guzowski


poniedziałek, 17 października 2016

TYLKO DUCH ŚWIĘTY ODNOWI ŚWIAT,ODNOWI TWOJE ŻYCIE!!!


ZNASZ KOGOŚ KTO MA MOC TO SPRAWIĆ BY ZMIENIĆ SYTUACJE NA ŚWIECIE BY ODNOWIĆ TWOJE ŻYCIE BO SAM NIE DAJESZ RADY.WYSTARCZY ŻE ZAWOŁASZ Z SERCA,WYSTARCZY ŻE ZAWOŁAJĄ TYSIĄCE MOŻE MILIONY DO TEGO KTÓRY MA TAKĄ MOC,TO TAKIE PROSTE.                                                 DMM
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

BOSKIE PRZYMIOTY DUCHA ŚWIĘTEGO: 
  • Wieczność
  • Wszechmoc
  • Wszechobecność
  • Wszechwiedza
  • Prawdomówność
  • Miłosierdzie
  • Mądrość
BOSKIE DZIEŁA DUCHA ŚWIĘTEGO:
  • Stworzenie
  • Natchnienie
  • Ukształtowanie Chrystusa
  • Przekonywanie
  • Odrodzenie i odnowienie
  • Oświecenie
  • Świadczenie
  • Namaszczenie
  • Chrzest
  • Pieczętowanie
  • Wstawiennictwo
  • Uświęcenie
  • Zadatek

Fragment Spisu treści książki 'Duch Dialogujący"Ks.Krzysztof Guzowski

  

poniedziałek, 19 września 2016

DOBRA RADA


"Żyj tak, jakby wszystko zależało od ciebie,ale módl się tak, jakby wszystko zależało od Pana Boga".
Święty Ignacy z Loyoli 


wtorek, 6 września 2016

RADOŚĆ - ZAPOMNIANA DEFINICJA :(


RADOŚĆ - stan emocjonalny,który wyraża szczęście towarzyszy zadowoleniu i satysfakcji z wykonywanych czynności lub wspomnień, jest uczuciem towarzyszącym przy wykonywaniu pracy fizycznej jak i umysłowej ( przynajmniej powinno tak być ) oraz oczywiście działaniom twórczym.                                                                                                                                                                                                      Święty Tomasz z Akwinu o radości mówił,że jest pięć sposobów na radość,czyli walkę ze smutkiem tzw.pięć dróg radości:

  • Sprawić sobie jakąś przyjemność.    
  • Wypłakać się
  • Rozmowa z przyjacielem.
  • Kontemplacja prawdy"Nie ma nic przyjemniejszego od kontemplacji prawdy".
  • Kąpiel i sen.                                                                                 

Kto lub jakie okoliczności okradają nas z radości ? Dlaczego na to pozwalamy? Jesteśmy wolni !


niedziela, 3 lipca 2016

PODOBAĆ SIĘ LUDZIOM CZY BOGU?


Co powoduje,że zaniedbujemy Bożą służbę i gubimy swoją duszę,nie modląc się i nie przystępując do sakramentów ? To,że chcemy podobać się bardziej ludziom niż Bogu.Chcielibyśmy,żeby ludzie mówili o nas dobrze:że jesteśmy dobrzy i inteligentni,podczas gdy nie myślimy o tym,co Bóg o nas powie.Krótko mówiąc,jesteśmy niewolnikami ludzkiej opinii.Nie ośmielamy się praktykować religii,ponieważ prawdziwa pobożność jest zawsze w pewnym stopniu tematem kpin dla ludzi wulgarnych.Brakuje nam pokory,a więc brakuje nam również miłości,a kiedy nie mamy odwagi zlekceważyć ludzkiej opinii dla wierności służby Bożej,kochamy Boga coraz mniej.
SZKOŁA CISZY Mnich Zakonu Kartuzów 


czwartek, 2 czerwca 2016

WYBIERAM RYZYKO I WOLNOŚĆ


" Odważyć się żyć - to przedłożyć ryzyko nad bezpieczeństwo".
Jacques Leclerc

Jesteśmy ludem w drodze,ale wciąż doznajemy pokusy,żeby zatrzymać się w miejscu,zawrócić,stać się"twardym".Nieustannie trwa w nas walka starego człowieka z nowym.Nie iść dalej do przodu,pozostać tam,gdzie jesteśmy,cofnąć się-innymi słowy,spocząć na tym,co mamy-to bardzo nęcąca pokusa.Przyglądając się swojemu stanowi posiadania,będziemy usiłowali kurczowo się go trzymać,by czuć się bezpiecznie.Unikamy ryzykownego kroku w nieznane,gdyż się boimy.Pewne jest tylko to,co dawne i doświadczone,albo co przynajmniej takie się wydaje.Każdy nowy krok  kryje w sobie niebezpieczeństwo porażki.Jest to jeden z powodów,dla których ludzie czasem wolą uzależnienie niż wolność..."Prawda was wyzwoli"-mówi Jezus,kiedy faryzeusze kurczowo trzymali się tego,co dawało im poczucie bezpieczeństwa.Stary człowiek w nas dyskutuje i bije się o to,żeby wszystko zachować w dotychczasowym stanie i nie iść do przodu.Kurczowo czepia się wszystkiego,co obiecuje mu bezpieczeństwo i ochronę.Jeśli ma sie w nas trwale zacząć coś nowego,jeśli nastąpi zmiana kierunku,to oznacza,że coś dawnego musi umrzeć.Nie możemy przezwyciężyć swoich uzależnień,poczucia bezpieczeństwa i przyjąć nowej,wyzwalającej postawy,jednocześnie zachowując dotychczasowy stan ducha.Trzeba umieć przerwać swoje uzależnienia;trzeba umieć wszystko opuścić.Trzeba podjąć długą podróż do Ziemi Obiecanej.Pokusą jest cofnięcie się.Przechodzenie z jednego etapu na kolejny w ciągu rozwoju to podstawowe prawo ludzkiej natury.Boimy się wyzwań,konieczności dostosowania się na nowo i przystosowania do tego,co nowe i nieznane.Wyzwanie zawsze polega na tym,żeby zdobyć się na odwagę i ruszyć do przodu.Jesteśmy ludem w drodze,a Bóg poprzez wydarzenia skłania nas do wyruszenia ku Ziemi Obiecanej bez oglądania się za siebie(...)Prawdziwa świętość to ryzyko.To pozostawienie czegoś za sobą i pójście dalej.Pozostawiamy za sobą to,co jest pewne,i zapuszczamy się w nieznane.Rezygnujemy z tego,co jest nam drogie,i kontynuujemy marsz jak wędrowcy,nie oglądając się za siebie.
"Ktokolwiek przykłada rękę do pługa,a wstecz się ogląda,nie nadaje się do królestwa Bożego".(Łk9,62).

Fragment książki Andre Daigneault"Od serca z kamienia do serca z ciała"

niedziela, 15 maja 2016

DUCH KRÓLESTWA BOŻEGO


Pozwólmy,by Duch Święty prowadził nas naprzód z tą mądrością,która jest jak łagodny powiew wiatru.To jest Duch Królestwa Bożego,o którym mówi Jezus.
14.listopada 2013
Obecnie wielu chrześcijan nie wie,kim jest Duch Święty,jak On działa.I czasami można usłyszeć:"Dobrze sobie radzę z Ojcem i z Synem Bożym,bo modlę się Modlitwą Pańską do Ojca,przyjmuję komunię z Synem,ale nie wiem,co począć z Duchem Świętym...".Albo mówią:"Duch Święty jest gołębicą,tym który daje nam siedem darów".Ale w ten sposób biedny Duch Święty jest zawsze na końcu i nie znajduje miejsca w naszym życiu. 
13 maja 2013
Papież Franciszek


czwartek, 5 maja 2016

OD SERCA Z KAMIENIA DO SERCA Z CIAŁA


"Od serca z kamienia do serca z ciała to walka na całe życie.Zatwardziałe serce nie otworzy się na przebaczenie.Zatwardziałe serce stanie się skąpe.
Wiara w nieskończoną czułość powoli roztapia zatwardziałość naszego serca.Gasi w nas nienawiść i urazę.Uczy nas rozumieć i usprawiedliwiać drugiego człowieka.
Jest to długa droga,która wiedzie przez całe życie i uczy nas,że najpierw samemu trzeba przejść próbę,żeby umieć wejść w serce innego człowieka tak,by go nie zranić".
Rene Coste


sobota, 16 kwietnia 2016

WYDOBYĆ SERCE


Wydobyć serce to również otworzyć się na innych z miłością,z zainteresowaniem, Wiele osób,które nie doświadczyły miłości,zamyka się na innych,nie oczekując miłości.Choć jej pragną,wolą dystans,bo wtedy czują się bezpiecznie.Inne tylko oczekują od drugich jednostronnego zainteresowania,nadtroskliwości,oczekują inicjatywy,sami niezdolni wykonać najmniejszego ruchu.Nie ryzykują otwarcia,ale przez to same nie dają innym miłości i zainteresowania i tracą wiele.Ukrywają własne serce,choć żądają od innych serdeczności nad wyraz.Wydobyć serce to również wydobyć serce dla Boga,zaczynając od otwarcia na Jego miłość,otwarcia na przyjęcie miłości.Początek to uwierzenie w miłość Boga,w to,że Bóg jest Ojcem kochającym.Ale żeby wydobyć serce dla siebie,Boga i innych,potrzebne jest wydobycie w pierwszej kolejności żółci(nie bez powodu Rafał od tego zaczyna).Dopiero uporanie się z przeszłością,ze zranieniami,z obrazem rodziców,pozwoli,by wyłonił się właściwy obraz Boga,siebie i drugiego człowieka.W tym wydobyciu serca pomaga również Anioł:czasem Bóg stawia takich anielskich ludzi na naszej drodze,by człowiek zrozumiał i doświadczył,że naprawdę może być przez kogoś kochany bezwarunkowo,że ktoś się nami interesuje,że dla kogoś ważne jest nasze życie.Stawia też samych Aniołów,którzy pozwalają uwierzyć w miłość Boga.Są dyskretni,ale dają się poznać.Jak wiemy,najczęściej są to ludzie,od których doświadczamy przebaczenia Bożego,jak i ludzkiego.Ktoś mi napisał takie słowa:"Takim Aniołem może być zwłaszcza kapłan,choć ze smutkiem muszę stwierdzić,że spotkałam tylko jednego takiego kapłana-a może powinnam powiedzieć,że aż jednego.Bo to rzeczywiście zmieniło moje spojrzenie na Boga.Ludzie szukają (nawet nieświadomie)w kapłanach obrazu Boga i jest wielu kapłanów odbijających Jego mądrość,poświęcenie,moc Słowa,majestat,ale brakuje tych pokazujących Boga jako miłość.Ja akurat miałam to szczęście,że Bóg w swej dobroci postawił takiego kapłana,od którego emanuje taka miłość do Boga i człowieka,takie dziecięce ukochanie Boga i ludzi,że kiedy zwraca się do Boga:tatusiu-człowiek nie ma wątpliwości,że Bóg prawdziwie musi być kochającym tatą.Pierwsze doświadczenie,jakie człowieka ogarnia,które wypływa z tego kapłana,to właśnie to-że Bóg jest samą Miłością.Taki Anioł Boży sprawia,że człowiek przestaje wątpić w miłość Boga do siebie".Wielka jest dobroć Boga,że chce nas uzdrawiać,dlatego stawia nam na drodze Aniołów,którzy potrafią z nas wydobyć serce dla nas samych.Jeżeli ktoś czuje,że z trudem wydobywa serce dla siebie,Boga i innych,to powinien już dziś zacząć prosić o Aniołów,którzy pozwolą na uzdrowienie serca.
W miłości nie ma lęku,lecz doskonała miłość usuwa lęk,ponieważ lęk kojarzy się z karą.Ten zaś,kto się lęka,nie wydoskonalił się w miłości.My miłujemy Boga,ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.(1J4,18-19).
Fragment książki "Dom w Bogu"Augustyn Pelanowski 

środa, 13 kwietnia 2016

KOŚCIÓŁ


Tylko Pan może złu spojrzeć w twarz i je zwyciężyć.Przychodzi władca tego świata,ale nic nie może zdziałać przeciw Bogu.Jeśli chcemy,aby książę tego świata nie wziął Kościoła w swoje ręce,musimy go powierzyć Jedynemu,który może go pokonać.Tu pojawia się pytanie:czy modlimy się za Kościół,ale za cały Kościół?Za naszych braci na całym świecie,których nie znamy? Kościół i my w naszej modlitwie mówimy do Pana:"Panie,spójrz na swój Kościół...On jest Twój.Twoim Kościołem są nasi bracia".Jest to modlitwa,którą musimy wznosić z serca,coraz bardziej.

Papież Franciszek 30 kwietnia 2013


BÓG NIE UMARŁ


PODAJ DALEJ

niedziela, 10 kwietnia 2016

MODLITWA PRZECIWKO"ZŁEMU OKU"LUB KLĄTWIE SPOWODOWANEJ ZAZDROŚCIĄ


Spustoszenia wywołane zazdrością porównywalne są do tych,które spowodowane są przez magię.Gdybyśmy wiedzieli jaką władzę daje ona duchom nieczystym,to robilibyśmy wszystko,by się przed nią bronić i oddalić od siebie wszelką pokusę pożądania.

Boże,nasz Ojcze,Władco czasu i wieczności,Wszechmogący,który rządzisz całym światem,którego słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi,który zsyłasz deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych,który w Babilonie zmieniłeś w orzeźwiający powiew wiatru ogniste tchnienie w rozpalonym piecu,ocalając w ten sposób twoich świętych trzech mężów,Lekarzu,który pielęgnujesz i uzdrawiasz nasze dusze,który jesteś schronieniem dla tych,którzy w Ciebie wierzą,prosimy Cię,byś odsunął,zniszczył i oddalił od Twego sługi........wszelkie przewrotne działania i ataki szatana,wszelkie złe knowania,jak szkody czy krzywdy spowodowane przez pożądliwe spojrzenia złych ludzi,którzy dążą do zła.Jeśli coś z tych rzeczy przydarzyło się naszemu przyjacielowi,jeśli jego piękno,odwaga,szczęście[lub cokolwiek innego]stało się przedmiotem zazdrości lub czyjegoś pożądania,Ty,Panie,przyjacielu człowieka,wyciągnij ku niemu twoją dłoń,twoje mocne ramię i przybądź na pomoc swemu słudze......Poślij do niego Anioła pokoju,którego moc ustrzeże jego duszę i ciało,aby mógł odrzucić i przepędzić od siebie wszelką nieprawą myśl i atak pożądliwych oczu.Ty,Panie Wszechmogący,który stworzyłeś niebo i ziemię a zaludniłeś świat,Ty,który wysłuchałeś modlitwy Twego proroka Eliasza i wołania tych,którzy wzywali Cię na pomoc,który posłałeś Archanioła Gabriela do Nazaretu,by zwiastował Dziewicy,że w swym łonie będzie nosić Twojego Syna,tego samego,który zmienił wodę w wino na weselu w Kanie,Ty,który stworzyłeś człowieka na swój obraz i podobieństwo,który stworzyłeś Aniołów stróżów,stań u boku Twego sługi........Broń go przed duchami złośliwości,widzialnymi i niewidzialnymi nieprzyjaciółmi,daj mu odpoczynek we śnie,oddal od niego wszelkie senne koszmary i wszelkie duchy diabelskie.Prosimy Cię o to przez wstawiennictwo Matki Bożej,Matki Światłości,przez wstawiennictwo wszystkich świętych i Aniołów światłości.Amen.
Ks.Tournyol du Clos "Uwolnienie z mocy złego ducha"


czwartek, 7 kwietnia 2016

MÓWISZ I MASZ


...raczej ktoś mówi,a Ty masz.Słowa mają moc,a jak to działa ?samospełniająca się przepowiednia?nie,nie!to zawiść,zazdrość,nienawiść,jak wielki wpływ mogą mieć słowa na Twoje życie,kiedy blisko Ciebie jest osoba zawistna ( czyli pragnąca mocno abyś nie miał tego wszystkiego czego ona nie posiada,a pragnie mieć ).Szybko będzie zamieniać Twoje życie w rumowisko,a od Ciebie będzie zależało kiedy się tego domyślisz...Jak sobie poradzić kiedy wewnętrznie wiesz jakie szkody czyni w Twoim życiu ale nie jesteś w stanie tego udowodnić?
DMM

901 Mam pewną osobę,która mnie ćwiczy w cierpliwości,muszę dla niej poświęcić wiele czasu.Kiedy z nią rozmawiam,czuję,że ona kłamie,i to ustawicznie,a ponieważ mówi mi rzeczy dalekie,których nie mogę stwierdzić,więc uchodzi jej to kłamstwo,jednak wewnętrznie jestem przeświadczona,że nie w tym,co mówi,prawdy.Kiedy raz mi przyszły wątpliwości,że i ja się mylić mogę,a ona może mówi prawdę,poprosiłam Pana Jezusa,aby mi dał znak taki,że jeżeli ona prawdziwie tak kłamie,to niech mi się sama przyzna w czymkolwiek z tego,com miała wewnętrznie o niej przekonanie,że kłamała;a jeżeli ona mówi prawdę,to niech Pan Jezus odejmie ode mnie to przeświadczenie,że ona kłamie.Za jakąś chwilę przychodzi do mnie znowuż-i mówi mi:Siostro,przepraszam bardzo,ale kłamałam w tej a tej rzeczy.I zrozumiałam,że światło,które miałam wewnątrz co do tej osoby,nie myliło mnie.
*
633 Dziwię się niezmiernie,jak można mieć tak wielką zazdrość.Ja,widząc czyje dobro,cieszę się tym,jakobym sama to posiadała,radość innych jest moją radością,a cierpienie innych jest cierpieniem moim,bo inaczej nie śmiałabym obcować z Panem Jezusem.Duch Jezusa jest zawsze prosty,łagodny,szczery,wszelka złośliwość,zazdrość,nieżyczliwość pokrywana uśmiechem życzliwości jest diabełkiem inteligentnym;słowo surowe,ale płynące z miłości szczerej,nie rani serca.
*
Dzienniczek św.Siostry Faustyny

"Co jest siłą ludzi?Co jest siłą człowieka?Pukać do serca Boga,pukać,prosić,skarżyć się na wiele problemów,tak wiele cierpień i prosić Pana o uwolnienie od tego bólu,od tych grzechów,od tych problemów.Siłą człowieka jest modlitwa,a także modlitwa człowieka pokornego jest słabością Boga.Pan jest słaby jedynie w tym:jest słaby wobec modlitwy swego ludu."
16 listopada 2013 Papież Franciszek "Perełki z Domu św.Marty"

Modlę się.pukam, proszę,skarżę się i wierzę,że serce tego który pokrywa uśmiechem życzliwości -złośliwości,zazdrość,nieżyczliwość przyzna się do tego jakie spustoszenie czyni w życiu innych.

    

środa, 6 kwietnia 2016

MIŁOSIERDZIE I JA

TAK BYŁO:DZIECIŃSTWO TO LĘK,WSTYD,NOCE NIE PRZESPANE...CHCĘ UCIEC...ALE DOKĄD...WEWNĘTRZNA RADOŚĆ ...NA ZEWNĄTRZ MROK...NIESPEŁNIONE MARZENIA...BÓG JEST BLISKO...A JAKBY DALEKO..WIERZĘ...ALE SZUKAM CUDOWNEGO ŚRODKA...BUNT...HEAVY METAL..JEZU BROŃ MNIE...SZUKAM...JEST GORZEJ...STALE NIE CHCĘ TUTAJ BYĆ...BŁĄDZĘ PO FILOZOFIACH I DUCHOWYCH BEZDROŻACH..WIERZĘ ...DALEJ...SZPILECZKI KSIĘŻNICZKA URZĘDNICZKA...NIE TO NIE MOJE MIEJSCE...TAK TRZEBA...CODZIENNIE SMUTEK CHOĆ UŚMIECH...NIKT NIE WIE CO SIĘ DZIEJE W DUSZY,NIKT...BOJĘ SIĘ LUDZI...MANIPULACJA...CHCĘ SAMOTNOŚCI...WYPALENIE...KTO MNIE TUTAJ WCISNĄŁ...NIE MOJA BAJKA...NIEUCZCIWOŚĆ...ZAZDROŚĆ...ZAWIŚĆ...DLACZEGO...CHCĘ ZROZUMIEĆ...JAK TO OSIĄGNĄĆ,SPOKÓJ,NADZIEJĘ,HARMONIĘ..MOJA WIARA?TO NIE WIARA?MUSZĘ WSZYSTKO ZMIENIĆ...JAK?NIE POTRAFIĘ...POMOCY... 

TAK JEST:DZIENNICZEK ŚWIĘTEJ SIOSTRY FAUSTYNY 28.05.2011...ŻYCIE WEWNĘTRZNE...CZYTAM...OBSERWUJE SIEBIE...STABILNA PRACA KTÓRA MNIE NISZCZY...DOSTAJĘ ODWAGĘ...ODCHODZĘ...CZYTAM...UFAM...RZUCAM SIĘ W WIR BOŻEGO MIŁOSIERDZIA...CO BĘDZIE...ŻYJĘ...REKOLEKCJE...BŁOGOSŁAWIEŃSTWO...PRZEKLEŃSTWO...ROZEZNANIE DUCHÓW...CO MA WPŁYW NA MOJE ŻYCIE...LUDZIE KTÓRYCH ZAWIŚĆ,ZAZDROŚĆ,CHCIWOŚĆ,NISZCZY...UCIEKAĆ...REKOLEKCJE...MODLITWY...NOWE ŻYCIE...UWOLNIENIE...UZDROWIENIE...EUCHARYSTIA...ATAKI NIE USTAJĄ ALE SŁABNĄ...ZAUFAĆ LUDZIOM JAK?...ZROZUMIEĆ LUDZI DLACZEGO KĄSAJĄ...WIĘCEJ ŚWIATŁA...POWOLI WSZYSTKO WIDZĘ INACZEJ...MODLITWA...WYLANIE DUCHA...CZY JUŻ WIERZĘ Z MOCĄ...JEZU TRZYMAJ MNIE ZA RĘKĘ I NIGDY NIE WYPUSZCZAJ...DOSTRZEGAM ŁASKI...SPOCZYNEK W DUCHU...PŁACZ...MIŁOSIERDZIE...MUSZĘ TRWAĆ...NIE LETNI,GORĄCY...KIEROWNIK DUCHOWY,SZUKAM...ACH,CO SIĘ DZIEJE W DUSZY MOJEJ...UPADAM...STALE SIĘ PODNOSZĘ...TRUDNA MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO...OBSERWUJĘ...PRZYSZEDŁ POKÓJ,WOLNOŚĆ...ŻYJĘ...WIDZĘ ZMIENIAJĄCE SIĘ PORY ROKU... POWOLI...RANO ŚPIEWAJĄ  PTAKI SŁYSZYSZ?...SAKRAMENTY...TRZYMAM SIĘ EUCHARYSTII...DALEJ...
DMM
O życie szare i pełne nieporozumień!Ćwiczy się cierpliwość moja,a za tym idzie doświadczenie,wiele poznaję i uczę się codziennie,i widzę,że mało umiem,i wciąż odkrywam błędy w swoim postępowaniu,ale nie zniechęcam się tym,tylko dziękuję Bogu,że mi raczy udzielać swego światła w poznawaniu samej siebie.
O mój Jezu,przywracasz mi zdrowie i życie,daj mi moc do walki,bo bez Ciebie nic uczynić nie jestem w stanie;daj mi moc,bo TY wszystko możesz,widzisz,że jestem dzieckiem słabym i cóż mogę.
 Dzienniczek św.Siostry Faustyny

  

sobota, 2 kwietnia 2016

JAK ODNALEŹĆ ŹRÓDŁO TAJEMNICY?TRZEBA IŚĆ W GÓRĘ STRUMIENIA - MNIE SIĘ UDAŁO!



W ostatnim zaś,najbardziej uroczystym dniu święta,Jezus stojąc zawołał donośnym głosem:<<Jeśli ktoś jest spragniony,a wierzy we MNIE - niech przyjdzie do MNIE i pije!Jak rzekło Pismo:Strumienie wody Żywej popłyną z jego wnętrza>>.A powiedział to o Duchu,którego mieli otrzymać wierzący w NIEGO;Duch bowiem jeszcze nie był<dany>,ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.A wśród słuchających GO tłumów odezwały się głosy:<<Ten prawdziwie jest prorokiem>>.Inni mówili:<<To jest Mesjasz>>.<<Ale-mówili drudzy-czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei?Czyż Pismo nie mówi,że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem?>>.I powstało w tłumie rozdwojenie z Jego powodu.

J 7,37-43


środa, 9 marca 2016

DROGA DOSKONAŁOŚCI


Aby zostać świętym,powinieneś być czujny we wszystkich swych działaniach i poruszeniach,byś nigdy nie uległ ospałości,usiłując przypodobać się ludziom.Nie staraj się podobać nikomu,poza Bogiem.Cokolwiek zamierzasz uczynić,najpierw myśl o Bogu.Pilnie badaj,czy to,co zamierzasz,jest zgodne z Jego wolą,a jeśli jest właściwe przed Bogiem,czyń to.Jeśli jednak uznasz za przeciwne,wyrzuć ze swej duszy.Codziennie starannie badaj swe uczynki,a jeśli zauważysz,że podlegasz grzechom,szybko uciekaj się do pokuty.Nie chcę,byś pozostawał w grzechach  z dnia na dzień.Jeśli zamierzałeś coś złego,czyń za to pokutę i wyrzuć to szybko z serca.Nie mów:"Przecież tylko o tym pomyślałem,to nie jest wielki występek".Wszystko jednak jest jawne i odkryte przed Bogiem.Nie pozwól,by wyrastały w tobie złe myśli,ani nie lekceważ ich,nawet tych najmniejszych.Każdy bowiem,kto zlekceważy małe myśli,dopuści się wkrótce większych.Nie lekceważ ukąszenia węża,aby jego jad nie rozlał się w twoim sercu.Wytnij z korzeniami chwasty twego serca,aby nie zapuściły w tobie głębokich korzeni.Wiedz o tym,że twoje serce jest polem Pana.Uprawiaj je naukami niebiańskimi i nie daj wyrosnąć chwastom.Jeśli więc będziesz czuwał w taki sposób,łatwo będziesz mógł dojść do doskonałości.
FILOKALIA Teksty o modlitwie serca

czwartek, 3 marca 2016

WRACAJ DO DOMU


Przestań się włóczyć.Wróć do domu i uwierz,że Bóg ofiaruje ci wszystko,czego ci trzeba.Całe życie byłeś zabiegany,szukałeś swojej upragnionej miłości.Teraz czas skończyć z tymi poszukiwaniami.Uwierz wreszcie,że Bóg obdaruje cię miłością,która zaspokoi wszystkie twoje potrzeby,i da ci tę miłość na ludzki sposób.Zanim umrzesz,Bóg ofiaruje ci najgłębsze spełnienie,jakiego można pragnąć.Tylko przestań biegać,a zacznij wierzyć i przyjmować.
Henri J.M.Nouwen


środa, 2 marca 2016

UWAGA ZŁY PIES !!!


Ale dlaczego zły? idę i myślę dlaczego zły ? Źli ludzie - zły pies,dobrzy ludzie - dobry pies? Po co zły pytam? BO pilnuje.Ale czego nie wiadomo,dlaczego nie jest wolny i dobry.Kolejna zagadka tego świata?

DMM :(

wtorek, 1 marca 2016

AKT UFNOŚCI


ZNAM CAŁĄ WSZECHMOC MIŁOSIERDZIA TWEGO I UFAM,ŻE DASZ MI WSZYSTKO,CZEGO POTRZEBUJE SŁABE DZIECIĘ TWOJE. 

poniedziałek, 29 lutego 2016

"CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO DAJ NAM DZISIAJ"


"Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj".Zdanie to można rozumieć zarówno w sposób duchowy,jak i dosłownie,bo i w pierwszym,i w drugim znaczeniu prowadzi do zbawienia zgodnie z planem Bożym.Chrystus bowiem jest chlebem życia,lecz ten chleb nie jest dany wszystkim z góry,ale trzeba na niego zasłużyć-wtedy stanie się nasz.I jak mówimy"Ojcze nasz",bo Bóg jest Ojcem tych,którzy rozumieją i wierzą,tak też mówimy "Chleba naszego",bo Chrystus jest chlebem dla tych,którzy dotykają Jego Ciała.Prosimy zaś,aby ten chleb był nam dany codziennie.Lękamy się bowiem,że my,którzy trwamy w Chrystusie i spożywamy codziennie Jego Eucharystię jako pokarm zbawienia,zostaniemy od Niego oddzielani z powodu grzechu ciężkiego.Odsunięci od Świętej Komunii mielibyśmy zakaz spożywania chleba niebiańskiego,zostalibyśmy zatem oddzieleni od Ciała Chrystusa.On zaś mówi:"Ja jestem chlebem życia,który z nieba zstąpił.Jeśli kto będzie pożywał z mego chleba,będzie żył wiecznie.Chlebem zaś,który ja wam dam,jest Ciało moje za życie świata"(J6,51).Tak więc oznajmia,że ten żyje na wieki,kto spożywa Jego chleb.I jasne jest,że żyją i żyć będą ci,którzy dotykają Jego Ciała i którzy przyjmują Eucharystię,mając do niej prawo,to z drugiej strony należy się lękać i modlić,by ktoś przez nieprzystępowanie do Komunii Świętej nie oddzielił się od Ciała Chrystusa i nie został pozbawiony zbawienia.Sam Chrystus oświadcza:"Jeśli nie będziecie pożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego,nie będziecie mieli  życia w sobie"(J6,53).I dlatego modlimy się,abyśmy codziennie otrzymywali nasz chleb,czyli Chrystusa,a trwając i żyjąc w Nim,nie odstępowali od Jego Świętego Ciała.

Cyprian z  Kartaginy

wtorek, 23 lutego 2016

CO TO JEST TO COŚ, ŻE KOCHAM TO MIEJSCE?


Nie daję sobie wmówić,że dom do design i dekoracje,nie daję sobie wmówić,że udany odpoczynek to piękne miejsce,nie daję sobie wmówić,że kościół to architektura i kwiaty przy ołtarzu,każde z tych miejsc tworzą ludzie-ludzie ich oddanie i miłość,coś co czujesz,coś co sprawia,że chcesz wracać w to miejsce do tych ludzi!-nie do pustaków,obrazów,jezior.Wystarczy otworzyć oczy serca i albo wracać,albo uciekać i nigdy nie wracać.To takie proste!!!.A co to jest to coś,że kocham to miejsce- to LUDZIE,którzy tworzą to niewidzialne coś na poziomie ducha, co powoduje,że wracam.Trzeba stale ich szukać oni istnieją naprawdę.
DMM ;)
  

piątek, 5 lutego 2016

ODNÓW OBLICZE ZIEMI !!!



OBSERWUJĘ ŚWIAT...OBSERWUJĘ LUDZI...OGLĄDAM CODZIENNIE TO WIDOWISKO JAKIE SERWUJE NAM ŻYCIE...POTRZEBNA MI BOŻA MĄDROŚĆ KAŻDEGO DNIA...BY ROZUMIEĆ TEN SPEKTAKL...


ZEŚLIJ DUCHA TWEGO,A POWSTANIE ŻYCIE I ODNOWISZ OBLICZE ZIEMI  


środa, 3 lutego 2016

CIĘŻKO PRACOWAĆ?WALCZYĆ? CZY ZAUFAĆ?


POMYŚLNOŚĆ POCHODZI OD BOGA

 Jeżeli Bóg domu nie zbuduje,na próżno się trudzą ci,którzy go wznoszą.Jeżeli Bóg miasta nie ustrzeże,strażnik czuwa daremnie.Daremne jest dla was wstawać przed świtem,wysiadywać do późna,dla was,którzy jecie chleb zapracowany ciężko;tyle daje On i we śnie tym,których miłuje.
Ps 127 1-2 

poniedziałek, 1 lutego 2016

BOŻE,WEJRZYJ KU WSPOMOŻENIU MEMU;PANIE,POŚPIESZ KU RATUNKOWI MEMU!


I tak,w nieustannych modłach,powtarzajmy ten werset:w nieszczęściu-abyśmy zostali wybawieni,w chwilach powodzenia-aby one przetrwały i byśmy my nie unosili się pychą.O wersecie tym,jak mówię,rozmyślaj nieprzerwanie w swym sercu.Nie przestawaj go wypowiadać w czasie pracy,pośród jakiejkolwiek posługi lub w drodze.Rozmyślaj o nim we śnie i przy spożywaniu posiłku oraz wśród różnych spraw życia.Niech myśl o nim stanie ci się zbawienną formułą.Wówczas nie tylko ustrzeże cię ona od wszelkiej napaści szatana,lecz oczyści także od ziemskich przywar i doprowadzi do kontemplacji niewidzialnych i niebieskich rzeczy,wiodąc do niewysławionej,a bardzo niewielu znanej,żarliwości modlitwy.Rozmyślaj o tym wersecie,gdy sen klei twe oko.Czyń tak do momentu,aż przez ciągłe ćwiczenie przyzwyczaisz się śpiewać go nawet we śnie.Niech werset ten przypomni ci się jako pierwszy,gdy budzisz się rano,niech on zgina twoje kolana do modlitwy,by od niej prowadzić się do każdej pracy i czynności.Niech towarzyszy ci w każdym czasie.Będziesz o nim rozmyślał według przykazania Prawa,siedząc w domu i będąc w drodze,śpiąc i wstając.Napiszesz go na podwoju i na drzwiach ust twoich,umieścisz go na ścianach twego domu i we wnętrzu twego serca.Niech pochyla się z tobą,będąc twoim śpiewem,gdy padasz na ziemię przed Bogiem,a gdy wstaniesz i przystąpisz do jakichkolwiek życiowych zajęć,niech i on stanie się twoją nieprzerwaną modlitwą. 
Św.Jan Kasjan