sobota, 23 maja 2015

piątek, 22 maja 2015

WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO - JAK OTWORZYĆ SIĘ NA TĘ ŁASKĘ


Pan zaś jest Duchem,a gdzie jest Duch Pański - tam wolność.My wszyscy z odsłoniętą twarzą 
wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle;za sprawą Ducha Pańskiego,coraz bardziej
jaśniejąc,upodabniamy się do Jego obrazu.

2 Kor 3,17 

DOŚWIADCZENIE BOGA A ROZWÓJ CHRZEŚCIJANINA

Wiara małego dziecka opiera się na początku na wierze dorosłych:dziecko wierzy dlatego,że wierzą jego rodzice i wychowawcy.Wiara dziecka nie jest z tego powodu mniej autentyczna.Jego umysł ma w tym okresie taką strukturę,że warunkiem jego wzrostu jest odnoszenie się we wszystkim do dorosłych.Z perspektywy dziecka fakt,że wierzą jego rodzice,stanowi wystarczający motyw jego własnej wiary i przynajmniej na początku nie dysponuje ono innymi decydującymi dla niego kryteriami poza tym jednym.Wiara dziecka jest piękna:absolutną ufność,którą żywi do swoich rodziców,okazuje również Panu.Ma ona swą wymowę także w oczach dorosłych,przypomina im mianowicie,że mimo całej siły ich"dorosłych racji" decydujące kryterium ich wiary nie stanowi to,czego sami mogą doświadczyć,zweryfikować i wywnioskować,lecz wiarygodność Pana,Jego Kościoła i świadków,od których ją otrzymują.Nie tracąc wymiaru duchowego dziecięctwa,wiara musi jednak stawać się wiarą dojrzałą,wiarą,która nie będzie się opierała wyłącznie na wierze wychowawców(dorastające dziecko odkrywa,że są oni omylni),wiara,która będzie się wpisywać w doświadczenie dojrzałego życia,we właściwą dorosłemu zdolność do krytycznej refleksji i odpowiedzialność.Jest w końcu normalną rzeczą,że dziecięce racje wierzenia są wystarczające dla dziecka i dzięki nim może ono prowadzić głębokie życie teologalne.Nie budzi też zdziwienia fakt,że racje te nie wystarczą już dorosłemu.W miarę swego rozwoju,ludzkiego i chrześcijańskiego,zacznie szukać dojrzałych racji wiary i będzie pracował nad dojrzałą integracją swej wiary.Jest też normalnym zjawisko to,że te zmiany punktów oparcia wywołują często i na różnych obszarach kryzysy.Jakie warunki muszą zostać spełnione,żeby proces ten-będący niekiedy powolnym,ale stałym rozwojem,a czasem historią wstrząsaną kryzysami - pomyślnie się zakończył?Otóż konieczne tu jest,żeby"wiara otrzymana"przeobraziła się w "wiarę przeżywaną",czyli wiarę zintegrowaną z doświadczeniem,wiarę,która stała się historią osobistą.To doświadczenie i ta historia są wielowymiarowe.Składa się na nie między innymi przekonanie,że kierowane wiarą życie jest pełniejsze,głębsze i bardziej rzeczywiste od tego,co daje świat.Osoba nabiera świadomości,że z pomocą wiary może się wydobyć na powierzchnię,uwolnić,owocować i realizować to,co ma w sobie lepszego i najbardziej oryginalnego.Odnosi się to do ogółu jej relacji,którym miłość chrześcijańska,chrześcijańskie przebaczenie i chrześcijańska autentyczność przydają wyjątkowych wartości.Wynika stąd przede wszystkim doniosłość chrześcijańskiego doświadczenia wspólnotowego:we wspólnocie człowiek tym łatwiej uczy się głębokiej miłości drugiego,im bogatsze było jego doświadczenie akceptacji i miłości ze strony innych.Mamy tu na myśli przede wszystkim chrześcijańskie życie w rodzinie,ale także w różnych innych środowiskach,w których dziecko,a następnie młody człowiek może doświadczać ludzkiej i duchowej wartości relacji życia wspólnotowego:parafia i katechizacja,rozmaite ugrupowania i ruchy chrześcijańskie.Uświadomienie sobie tej głębi dotyczy również relacji do świata.Dojrzała wiara takiej osoby umacnia się,w miarę jak coraz wyraźniej odkrywa,w jaki sposób Chrystus i Ewangelia będą nadawały sens,rzeczywistość i głębię temu,do czego została w swym życiu powołana( małżeństwo,rodzina,praca zawodowa,społeczna itd.)Jednakże wszystkie te elementy mogą tworzyć jedną zintegrowaną całość jedynie w ramach rozwijania się autentycznej osobistej historii człowieka w relacji z Bogiem.Historia ta jest utkana z elementów,w których wolne inicjatywy Boga splatają się z wolnością osoby,z jej pragnieniami,nieposłuszeństwem,kolejnymi nawróceniami i z jej pełną miłości inwencją.Jak widzieliśmy"zwyczajne doświadczenia spotkania z Bogiem"mają podstawowe znaczenie w procesie osobowej integracji tej historii.Jednak one same nie potrafią w pełni uprzytomnić sobie żywego,konkretnego sensu bezinteresownej,przeobfitej miłości,którą Pan ją obdarowuje w następujących po sobie drobnych i wielkich wydarzeniach jej życia. Nawet w bardzo gorliwym życiu chrześcijańskim te zwyczajne doświadczenia,o których tu mówimy,znajdują się przecież wewnątrz tego,do czego zmierzają teologalne akty danej osoby.Nie pozwalają jej one dostrzegać w sposób konkretny nieprzewidywalnych ingerencji Boga w osobistą historię.Na tym właśnie polega specyficzny charakter szczególnych ingerencji Pana;wszystkie one są"wkraczaniem Ducha Świętego"w życie osoby. Niektóre z nich można rozpoznać dzięki darom Ducha Świętego,obecnym przynajmniej w zalążku w każdym ochrzczonym.Dorosła i dojrzała w swej wierze osoba jest zdolna opowiedzieć swą"historię z Panem".Historia ta stapia się w jedną całość ze zwyczajnym wymiarem życia chrześcijańskiego(przekazywanie wiary,kolejne sakramenty)i ze szczególnymi wydarzeniami,w których będzie nie tylko wierzyła w nieprzewidywalność i obfitość miłości,którą Bóg ku niej żywi,ale będzie też przeżywała jej wcielenie się w jej osobistą historię.Tylko w tym duchowym kontekście chrześcijanin nabiera zdolności"ulegania kierownictwu Ducha Świętego",jak to określa święty Paweł.Powołanie takie można bowiem przeżywać jedynie,gdy spełnione są dwa warunki:z jednej strony,osoba musi być mocno zakorzeniona w wierze i w życiu Kościoła,za pośrednictwem których Duch Święty normalnie do niej przychodzi;z drugiej strony,powinna wyrabiać w sobie wrażliwość i wyczulenie na nieoczekiwane"przyjścia"Ducha w miarę rozwoju wydarzeń swego życia.

Fragment książki "Wylanie Ducha Świętego"Denis Biju-Duval

24 MAJ 2015 Zesłanie Ducha Świętego
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi,Tej Ziemi!(JPII)

środa, 13 maja 2015

PEŁNE ZWYCIĘSTWO


"Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?Utrapienie,ucisk czy prześladowanie,głód czy nagość,niebezpieczeństwo czy miecz?Jak to jest napisane:Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień,uważają nas za owce przeznaczone na rzeź.Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu,który nas umiłował.I jestem pewien,że ani śmierć,ani życie,ani aniołowie,ani Zwierzchności,ani rzeczy teraźniejsze,ani przyszłe,ani Moce,ani co wysokie,ani co głębokie,ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga,która jest w Chrystusie Jezusie,Panu naszym"
Rz 8,35-39


niedziela, 10 maja 2015

TRUDNA JEST TA WOLNOŚĆ,KTÓRĄ MAMY...


(...)Wolność jest trudna.Wolność jest trudna,trzeba się jej uczyć,trzeba się uczyć być prawdziwie wolnym,trzeba się uczyć być wolnym tak,ażeby nasza wolność nie stawała się naszą własną niewolą,zniewoleniem wewnętrznym,ani też nie stawała się przyczyną zniewolenia innych.Ta sprawa bardzo ciąży nad dziedziną światowej ekonomii.Zresztą trzeba się uczyć,jak być wolnym w różnych wymiarach życia(...)
Jan Paweł II Fragment Homilii w czasie Mszy Świętej,Płock,7 czerwca 1991r


sobota, 9 maja 2015

POKÓJ ZE STWORZENIEM



  1. Bądź człowiekiem wśród stworzeń,bratem między braćmi
  2. Traktuj wszystkie rzeczy stworzone z miłością i czcią
  3. Tobie została powierzona ziemia jak ogród;rządź nią z mądrością
  4. Troszcz się o człowieka,o zwierzę,o zioło,o wodę i powietrze,aby ziemia nie została ich zupełnie pozbawiona
  5. Używaj rzeczy z umiarem,gdyż rozrzutność nie ma przyszłości
  6. Tobie jest zadana misja odkrycia misterium posiłku;aby życie napełniło się życiem
  7. Przerwij węzeł przemocy,aby zrozumieć,jakie są prawa istnienia
  8. Pamiętaj,że świat nie jest jedynie odbiciem twojego obrazu,lecz nosi w sobie wyobrażenie Boga Najwyższego
  9. Kiedy ścinasz drzewo,zostaw choć jeden pęd,aby jego życie nie zostało przerwane
  10. Stąpaj z szacunkiem po kamieniach,gdyż każda rzecz posiada swoją wartość.

Dekalog św.Franciszka oparty na jego pismach i wczesnych źródłach franciszkańskich.
Z języka włoskiego przetłumaczył Stanisław Jaromi OFM Conv

niedziela, 3 maja 2015

PROŚBA O NATCHNIENIE


Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego,co mi dano,On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości,i tym,który mędrcom nadaje kierunek.W ręku Jego i my,i nasze słowa,roztropność wszelka i umiejętność działania.On mi dał bezbłędną znajomość rzeczy:poznać budowę świata i siły żywiołów,początek i kres,i środek czasów,odmiany przesileń i następstwa pór,obroty roczne i układy gwiazd,naturę zwierząt i popędy bestii,moce duchów i myślenie ludzkie,różnorodność roślin i siły korzeni.Poznałem i co zakryte,i co jest jawne,pouczyła mnie bowiem Mądrość-sprawczyni wszystkiego!

Mdr 7,15-21