środa, 24 października 2012

HAGIOTERAPIA UZDRAWIAJĄCA MOC BOŻEJ MIŁOŚCI

I.CIERPIENIA DUCHOWE

Pierwszy krąg zranień duchowych skupia się wokół sumienia.Poczucie winy,lęki,przygnębienie,zwątpienie,poczucie bezsensu,niepokój,podświadome cierpienie,poczucie niezadowolenia,gniew,dwulicowe zachowania,rozdwojenie wewnętrzne,przewrażliwienie na upomnienia i krytykę,ucieczka od ludzi,syndrom stresu pourazowego-oto niektóre z objawów choroby sumienia.

Drugi krąg cierpień powstaje wokół intelektu.Niezdolność do przyjęcia prawdy,zbłądzenia umysłu,chorobliwe rozmyślania,agnostycyzm,poczucie oderwania od poznania,"mrok umysłu",przywiązanie do ideologii,potrzeba sekciarskich zachowań,nie rozróżnianie duchów,zamęt umysłowy,usprawiedliwianie kłamstwa i zła-to oznaki uszkodzonego lub chorego obszaru poznania.

Wokół tzw.serca ( w rozumieniu biblijnym )również istnieje szereg symptomów choroby ducha.Duchowymi chorobami są zniszczone cnoty,uzewnętrzniające się przez nałogi.Cnota oznacza moralne zdrowie,a nałóg chorobę.Nieumiarkowanie,wulgarność,uzależnienie,tchórzostwo,nielojalność,nieufność,lęk,użalanie się nad sobą,zazdrość,pycha,skąpstwo,zamknięcie się w sobie,dewiacje seksualne,nienawiść,rozpacz,gniew,agresja-są sygnałami destrukcji wartości.

Kolejny krąg cierpień ducha związany jest z transcendencją w sensie moralnym,czyli z koniecznością wyboru pomiędzy pragnieniami a dążeniami.Pragnienia szukają zadowolenia potrzeb psychofizycznych,a dążenia wypełnienia rzeczywistości transcendentalnej.Odróżnianie bezcennego od bezwartościowego okazuje się niemożliwe,człowiek zaś wiąże się z rzeczami przemijającymi,przeżywa frustracje,bezsens,przygnębienie,gniew,przemęczenie,niezdecydowanie,nieporadność,ataki lęku,niepewność,niemoc i rezygnację.

Na obszarze religijnym również rodzą się duchowe cierpienia.Błędne wyobrażenia o Bogu dręczą i krępują;przesadne manifestowanie religijności,próby udobruchania Boga,uprzedmiotowienie tego,co Boskie,uzależnienie od przedmiotów kultu,niezdolność do przyjmowania Bożej miłości,strach przed fałszywym wizerunkiem Boga,karą,piekłem,śmiercią,grzechem,potępieniem,a także tęsknota za niezwykłymi doznaniami-wszystko to są symptomy chorej religijności.Na tym obszarze znajdują się również inne zbłądzenia;od satanizmu do mylenia podświadomości z mistyką i wizjami,a zwłaszcza oddawanie się praktykom magicznym,okultystycznym i ezoterycznym.

Osobny zbiór duchowych cierpień powstaje z powodu urazów.Oszczerstwo odbiera ludzkiemu duchowi odwagę,pogarda poniża,nienawiść przeraża,niesprawiedliwość budzi rozżalenie,oskarżenie paraliżuje,niepowodzenie rozczarowuje,nielojalność popycha do rozpaczy,zdrada rani,śmierć ukochanej osoby odbiera nadzieję na przyszłość,napaść albo odrzucenie popychają do zwątpienia.Szczególnie ciężkie rany powodowane są przez niedostatek rodzicielskiej miłości,oddzielenie od rodziców oraz urazy z dzieciństwa.

Głębokie rany i choroby powstają wokół niemożności pojęcia zła.Misterium iniquitatis ( tajemnica zła) jest                 niedostępna.Zło tymczasem niszczy,nienawidzi,atakuje,odbiera nadzieję,zabija zaufanie,szydzi z miłości,zwodzi niewinnych,masakruje duszę i odbiera życie.Człowiek doznaje zła w swoich chorobach i negatywnych zdarzeniach.Ludzie twierdzą,że są"opętani złem",że zło ich atakuje,że się go boją,że są wobec niego bezsilni.Uwidacznia się to w uzależnieniach od narkotyków,alkoholu,pieniędzy,hazardu,seksu,ludzkiej opinii.Wszystko to razem stwarza cierpienia,ból,mękę,chorobę i otwiera drzwi duchowej śmierci.Bóg jest tutaj jedynym Wspomożycielem,Lekarzem i Wybawcą .Hagioterapia staje więc w służbie Boga i duszpasterstwa Kościoła w dziele pomocy wszystkim ludziom.

                                                                                                  fragment książki                   
Ks.Tomislav Ivancic
                                                                                                "Hagioterapia"

ŚW.BENEDYKT Z NURSJI


MEDALIK ŚW.BENEDYKTA, RATUJ SIĘ !

ZNACZENIE SYMBOLI UMIESZCZONYCH NA MEDALIKU

Medal Św.Benedykta jest modlitwą utrwaloną raz na zawsze.Przekonują o tym litery ułożone w przemyślany sposób. Podyktował je Św. Benedyktowi sam Pan Jezus.  Z powodu wielu znaków i cudów wiązano zawsze z jego używaniem przekonanie, że za przyczyną Św.Benedykta chronić będzie od złego ducha, oraz oddali lub da siłę i moc do znoszenia chorób i innych bolesnych doświadczeń.
Na odwrotnej stronie widzimy Św. Benedykta z Krzyżem w ręku, błogosławiącego. Napis brzmi: Crux Sancti Patris Benedicti. To znaczy: Krzyż Świętego Ojca Benedykta.
Na obrzeżu medalika czytamy: Eius in obitu nostro praesentia muniamur.To znaczy: Niech Jego obecność broni nas w godzinę śmierci.
Na przedniej stronie na górze, ponad Krzyżem, czytamy łacińskie słówo Pax czyli Pokój! Z Objawienia wiemy, że Jezus jest "naszym Pokojem"( Ef 2, 14 ).
Litery na Krzyżu C S S M L znaczą po łacinie Crux Sancta Sit Mihi lux. To zaczy: Krzyż Święty niech mi będzie światłem.
Litery N D S M D czytamy jako łacińskie słowa: Non Draco sit Mihi Dux-po polsku: Niech mi szatan nie przewodzi!.
Na obrzeżu  medalika mamy litery SMOLIVB- po łacinie to brzmi: Sunt Mala quae libas, ipse venena bibas-po polsku: Złe rzeczy czynisz, sam pij swoją truciznę.
Litery- po łacinie VRSNSMV czytamy: Vade Retro, satana, non suade mihi vana- po polsku: Idź precz, szatanie, nie nakłaniaj mnie do złego.

SKUTECZNOŚĆ MEDALIKA ŚW.BENEDYKTA

Niweczy zabobony, broni przed złym duchem, chroni przed piorunami, nawałnicami i przed pokusami.
Moc Krzyża Świętego jest prawdą, a zarazem dogmatem naszej religii. Ponieważ do znaku tego rzadko się uciekamy, a posiadając w dodatku słabą wiarę- żadnej pomocy nie doznajemy. Idźmy więc za przykładem pierwszych chrześcijan, uzbrajając się znakiem Krzyża.
Medalik należy nosić na szyi, przy sobie.Formułek zawartych na medalu nauczyć się na pamięć i w razie pokus lub niebezpieczeństwa wypowiadać:" Krzyż Św. niechaj mi przyświeca, szatan zaś złych myśli niech nigdy nie wznieca".
Czyniąc kciukiem znak Krzyża na klatce piersiowej, mówimy:
1.Idź precz, szatanie ( zrobić znak Krzyża )
2.Święty Benedykcie, broń mnie ( zrobić znak Krzyża na klatce piersiowej )

ŚWIĘTY BENEDYKT Z NURSJI ( 480-ok.547 )
POLECENIE SIĘ OPIECE ŚW.BENEDYKTA

Najłaskawszy Ojcze Benedykcie, Nauczycielu i Przewodniku mnichów, nadziejo i pomocy wszystkich, którzy całym sercem zwracają się do Ciebie, polecam się pokornie Twojej opiece.
Przez zasługi Twojego świętego życia strzeż mnie od wszystkiego, co zagraża mojej duszy i uproś mi łaskę szczerej pokuty,abym ze skruchą opłakiwał moje grzechy, którymi tak często zasmucałem mojego Pana, Jezusa Chrystusa, godnego wszelkiej miłości. Daj abym mógł godnie czcić i chwalić Ciebie, sługę Boga, wzbogaconego łaskami i darami Ducha Świętego. Proszę, wstawiaj się za mną u Boga, aby mi darował moje winy,zachował mnie w dobrym i nie dopuścił, bym się od Niego oddalił, a po śmierci raczył mnie przyjąć do grona swoich wybranych w niebie, abym wraz z Tobą i wszystkimi świętymi mógł się Nim radować przez wszystkie wieki wieków. Amen.


  

poniedziałek, 22 października 2012

ROZWIJAJ SIŁĘ DUCHA

Panie,uczyń ze mnie narzędzie Twojego pokoju !
Tam, gdzie jest nienawiść, żebym niósł miłość.
Tam, gdzie jest krzywda, żebym niósł przebaczenie.
Tam, gdzie jest niezgoda, żebym niósł pojednanie.
Tam, gdzie jest błąd, żebym niósł prawdę.
Tam, gdzie jest zwątpienie, żebym niósł wiarę.
Tam, gdzie jest rozpacz, żebym niósł nadzieję.
Tam, gdzie są ciemności, żebym niósł Twoją światłość.
Tam, gdzie jest smutek, żebym niósł radość.
Panie, żebym nie tak pragnął być pocieszanym, jak pocieszać;
być rozumianym, jak rozumieć;
być kochanym, jak kochać. 
Ponieważ dając, otrzymujemy,
zapominając o sobie, odnajdujemy siebie,
przebaczając, otrzymujemy przebaczenie
umierając, zmartwychwstajemy do życia wiecznego.Amen.


Modlitwa Św.Franciszka z Asyżu



PAN NIECH CI BŁOGOSŁAWI !


MODLITWA ODMÓWIONA PRZED KRUCYFIKSEM U ŚW. DAMIANA

NAJWYŻSZY, CHWALEBNY BOŻE
ROZJAŚNIJ CIEMNOŚCI MEGO SERCA.
I DAJ MI, PANIE, PRAWDZIWĄ WIARĘ,
NIEZACHWIANĄ NADZIEJĘ I DOSKONAŁĄ MIŁOŚĆ,
ZROZUMIENIE I POZNANIE,
ABYM WYPEŁNIAŁ TWOJE ŚWIĘTE
I PRAWDZIWE POSŁANNICTWO.
AMEN.


                                                                                       Św. Franciszek z Asyżu


MODLITWY ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

O, NAJŚWIĘTSZY OJCZE NASZ: Stwórco, Odkupicielu,Pocieszycielu i Zbawicielu nasz.
KTÓRY JESTEŚ W NIEBIE: w aniołach i w świętych. Oświecasz ich, aby Cię poznali, bo Ty, Panie jesteś światłością. Rozpalasz ich, aby Cię kochali, bo Ty, Panie, jesteś miłością. Zamieszkujesz w nich i napełniasz, aby ich uszczęśliwić,bo Ty, Panie, jesteś dobrem najwyższym, wiecznym, od którego pochodzi wszelkie dobro, bez którego nie ma żadnego dobra. 
ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE: niech zajaśnieje w nas poznanie Ciebie, abyśmy poznali, jaka jest szerokość Twoich dobrodziejstw, długość Twoich obietnic, wysokość majestatu i głębokość sądów.
PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE: abyś Ty królował w nas przez łaskę i doprowadził nas do Twego królestwa, gdzie będziemy oglądać Cię bez zasłon, miłować doskonale i w radosnym zjednoczeniu cieszyć się Tobą na wieki.
BĄDŹ WOLA TWOJA JAK W NIEBIE, TAK I NA ZIEMI: abyśmy Cię kochali z całego serca, zawsze o Tobie myśląc; z całej duszy, zawsze za Tobą tęskniąc; całym umysłem, ku Tobie kierując wszystkie nasze intencje, szukając we wszystkim Twojej chwały i ze wszystkich naszych sił, obracając wszystkie nasze siły i władze duszy i ciała na służbę Twej miłości, a nie na co innego; i bliźnich naszych kochajmy jak samych siebie, wszystkich pociągając według sił do Twojej miłości, ciesząc się z dobra innych jak z własnego i współczując w nieszczęściu , i nikomu nie dając żadnego zgorszenia.
CHLEBA NASZEGO POWSZEDNIEGO: umiłowanego Syna Twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, daj nam dzisiaj: na pamiątkę i dla zrozumienia, i uczczenia miłości, którą nas darzył, oraz tego, co dla nas powiedział, uczynił i wycierpiał.
I ODPUŚĆ NAM NASZE WINY: przez Twoje niewysławione miłosierdzie, przez moc męki umiłowanego Syna Twego i przez zasługi, i wstawiennictwo Najświętszej Dziewicy i wszystkich wybranych Twoich.
JAKO I MY ODPUSZCZAMY NASZYM WINOWAJCOM: a czego nie odpuszczamy w pełni, Ty, Panie, naucz nas w pełni odpuszczać, abyśmy dla Ciebie prawdziwie kochali nieprzyjaciół i modlili się za nich pobożnie do Ciebie, nikomu złem za złe nie oddając i byśmy starali się w Tobie wszystkim służyć pomocą.
I NIE WÓDŹ NAS NA POKUSZENIE: ukryte czy jawne, nagłe czy uporczywe.
ALE NAS ZBAW ODE ZŁEGO: przeszłego, obecnego i przyszłego.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków.
Amen. 



Parafraza modlitwy "Ojcze Nasz", bardziej znana jako "Wykład" modlitwy "Ojcze Nasz", w rzeczywistości nie jest komentarzem, lecz Modlitwą Pańską rozszerzoną , przemedytowaną, odmawianą werset po wersecie, aby utrwalić w sobie pamięć darów Bożych ; aby przyjąć z wdzięcznością i zapałem wezwanie Jezusa: " Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz..."(Mt 6,9). Jest to wezwanie, które Franciszek podejmuje natychmiast i przekazuje swoim pierwszym towarzyszom,
pragnącym dowiedzieć się, jak należy się modlić. 




piątek, 9 marca 2012

PERŁA Z BIBLII

" WIEM, PANIE, ŻE NIE
CZŁOWIEK WYZNACZA
SWĄ DROGĘ, I NIE 
W JEGO MOCY LEŻY
KIEROWAĆ SWOIMI
KROKAMI, GDY IDZIE "

                       Jr 10, 23

poniedziałek, 20 lutego 2012

PRZECIW NIEPOKOJOM I ZMARTWIENIOM

"Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie ? Zostawcie Mi troskę o wasze sprawy,a wszystko się uspokoi.Zaprawdę powiadam wam,że każdy akt prawdziwego,ślepego i całkowitego oddania się Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje.Oddanie się Mnie nie oznacza zadręczania się,wzburzania,rozpaczania,a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju,bym podążał za wami;oddanie się to jest zamiana niepokoju na modlitwę.Oddanie się oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy,odwrócenie myśli od udręki i poddanie się Mnie,bo tylko dzięki Mnie poczujecie się jak dzieciątka uśpione w objęciach matki,gdy pozwolicie,abym mógł przenieść was na drugi brzeg.To co wami wstrząsa,co was boli bezgranicznie to wasze dedukowanie,wasze przemyślenia,wasza obsesja i chęć przedsięwzięcia odpowiednich kroków za wszelką cenę ,aby zapobiec temu,co was trapi.Czegóż nie dokonuję,gdy dusza,tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do Mnie,patrzy na Mnie mówiąc: "TROSZCZ SIĘ TY",zamyka oczy i uspokaja się!Dostajecie niewiele łask,kiedy męczycie się i dręczycie się,aby je otrzymać;otrzymujecie ich bardzo dużo,kiedy modlitwa jest pełnym oddaniem się Mnie.W cierpieniu prosicie,żebym oddalił je od was,ale w taki sposób,jaki wy sobie tego życzycie...Zwracacie się do Mnie ,ale chcecie,bym to ja dostosował się do waszych planów.Nie bądźcie jak chorzy,którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają.Nie postępujcie tak,lecz módlcie się,jak was nauczyłem w modlitwie "Ojcze nasz":Święć się Imię Twoje",to znaczy bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie;"Przyjdź Królestwo Twoje",to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twojego w nas i na świecie;'Bądź wola Twoja"to znaczy Ty decyduj.Ja wkroczę z całą Moją wszechmocą i rozwiążę najtrudniejsze sytuacje.Czy widzisz,że nieszczęścia następują jedne po drugich,że sytuacja wciąż się pogarsza,zamiast się poprawiać?Nie przejmuj się,zamknij oczy i powiedz Mi z ufnością:"BĄDŹ WOLA TWOJA,TROSZCZ SIĘ TY".Powiadam ci,że się zatroszczę,że zainterweniuję jak lekarz,a nawet uczynię cud,jeśli zajdzie taka potrzeba.Dostrzegasz,że stan chorego się pogarsza?Nie przerażaj się,ale zamknij oczy i powiedz:"TROSZCZ SIĘ TY".Powiadam ci,że się zatroszczę.Sprzeczne z oddaniem się Mnie jest zamartwianie się,niepokój,chęć rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia.Przypomina to zamieszanie spowodowane przez dzieci,które domagają się,aby mama troszczyła się o ich potrzeby,a jednocześnie wszystko chcą zrobić samodzielnie,utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę.Zamknijcie oczy i pozwólcie się ponieść nurtowi Mojej Łaski,zamknijcie oczy i pozwólcie Mi działać,zamknijcie oczy i nie myślcie o chwili obecnej,odwróćcie myśli od przyszłości jako od pokusy.Spocznijcie we Mnie,uwierzcie w Moją dobroć,a poprzysięgam wam na Moją Miłość,że kiedy z takim zmiłowaniem mówicie:"TROSZCZ SIĘ TY",Ja w pełni się zatroszczę,pocieszę was,wyzwolę i poprowadzę.A gdy zmuszony jestem poprowadzić was drogą odmienną od tej,jaką widzielibyście dla siebie,wówczas pouczam was,noszę w moich ramionach,bo nie istnieje skuteczniejsze lekarstwo nad interwencję Moją Miłością.Jednak troszczę się tylko wtedy,kiedy zamkniecie oczy.Jesteście bezsenni,wszystko chcecie oceniać,wszystkiego dociec,o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim,albo jeszcze gorzej-ludziom,pokładając zaufanie w ich interwencję.A to właśnie stoi na przeszkodzie Moim słowom i Moim zamiarom.O!Jak bardzo pragnę tego waszego całkowitego oddania się Mnie,abym mógł was obdarować i jakże smucę się widząc,że jesteście niespokojni!Szatan do tego właśnie zmierza:aby was podburzyć,by oddzielić was ode Mnie i od Mojego działania i rzucić na pastwę ludzkich poczynań.Przeto ufajcie tylko Mnie,oddajcie Mi się we wszystkim.Czynię cuda proporcjonalnie do waszego pełnego oddania się Mnie,a nie do waszego zaufania w was samych.Wylewam na was skarby łask,kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie!Jeżeli macie swoje zasoby,nawet niewielkie lub staracie się je posiąść,pozostajecie w naturalnym obszarze,a zatem   podążacie za naturalnym biegiem rzeczy,który jest często utrudniany przez szatana.Żaden człowiek rozumujący i rozważający tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów,nawet spośród świętych.Na sposób Boski działa ten,kto odda się Bogu.Kiedy widzisz,że sprawy się komplikują,powiedz z zamkniętymi oczami duszy:"JEZU,TROSZCZ SIĘ TY!".I odwróć swoją uwagę w inną stronę,bo dociekliwość twego umysłu utrudnia ci dostrzeżenie zła.Zawierzaj Mi często nie skupiając uwagi na samym sobie.Czyń tak we wszystkich swoich potrzebach.Czyńcie tak wszyscy,a zobaczycie wielkie,nieustanne i ciche cuda.To wam poprzysięgam na Moją miłość.Zapewniam was,że Ja się zatroszczę.Módlcie się zawsze z tą gotowością do oddania się Mnie,a zawsze będziecie odczuwać wielki spokój ducha i osiągać znaczne korzyści,również wtedy ,gdy udzielam wam łaski ofiary,zadośćuczynienia i miłości,która nakłada na was cierpienia.Wydaje to ci się niemożliwe?A zatem zamknij oczy i powiedz całą swoją duszą:"JEZU TROSZCZ SIĘ TY!".Nie lękaj się,ja się zatroszczę.A ty błogosławić będziesz Imię Moje,nie dbając o siebie samego.Twoje modlitwy nie mają takiej wagi,jak ten akt pełnego ufności oddania się Mnie;zapamiętaj to sobie dobrze.Nie ma skuteczniejszej Nowenny od tej:"OCH JEZU,ODDAJĘ SIĘ TOBIE,TROSZCZ SIĘ TY".Oddaj się Mojemu Sercu...a zobaczysz".Chcę,żebyś wierzył w Moją wszechmoc,a nie w twoje poczynania,żebyś pozwolił działać Mnie,a nie innym.Szukaj Mojej bliskości,spełń Moje pragnienie posiadania cię,wzbogacenia i kochania tak,jak tego chcę.Zapomnij się,pozwól,abym spoczął w tobie,pozwól aby Moja wszechmoc nieustannie znajdowała w tobie ujście.Jeśli pozostaniesz blisko Mnie,nie będziesz się martwił,że działasz samodzielnie,że żyjesz w ciągłym pośpiechu po to,żeby ci się udało,żeby stwierdzić ,że coś zrobiłeś,udowodnisz Mi,iż wierzysz,że jestem wszechmogący,a Ja intensywnie będę pracować z tobą:kiedy będziesz mówił,chodził,pracował,modlił się lub spał,bo "moim umiłowanym dam to,czego potrzebują,nawet gdyby byli jak we śnie".Jeśli będziesz ze Mną i nie będziesz się chciał spieszyć,ani nie będziesz się martwił o nic dla siebie,a zwrócisz się do Mnie z bezgranicznym zaufaniem,dam ci wszystko,czego będziesz potrzebował,zgodnie z Moim zamysłem wiecznym.Dam ci uczucia,których wymagam od ciebie,dam ci ogromne współczucie dla bliźniego i spowoduję,że będziesz mówił i czynił to,co Ja będę chciał.Wówczas twoje działanie pochodzić będzie z Mojej Miłości.Tylko Ja,a nie ty wraz ze wszystkimi twoimi poczynaniami stworzę nowe dzieci,które zrodzą się ze Mnie.Stworzę ich tym więcej,im bardziej będziesz chciał się stać moim prawdziwym synem,jak mój Jednorodzony.Albowiem wiesz,że "jeśli wypełnisz Moją wolę,będziesz Mi bratem,siostrą i matką",pozwalając mi,abym zrodził się w innych,bo Ja stworze nowe dzieci,posługując się prawdziwymi dziećmi.Twoje poczynania dążące do osiągnięcia celu to tylko pozory w stosunku do tego,czego Ja dokonuję w tajemnicy serc tych,którzy kochają."Trwajcie w Miłości Mojej...jeśli trwać będziecie we Mnie i trwać będą w was Moje Słowa,proście o cokolwiek byście chcieli,a będzie wam dane"( Jan 15 1-8 ).



Don Dolindo Ruotolo ( 1882-1970 ),neapolitański kapłan,który żył i zmarł w kontekście świętości,spisał wyżej przedstawioną ,a zainspirowaną przez samego Pana Jezusa naukę o oddaniu się Panu Bogu.

SPÓJRZ NA HORYZONT I IDŹ DO ŚWIATŁA BEZ LĘKU !


sobota, 4 lutego 2012

DESIDERATA

PRZECHODŹ SPOKOJNIE PRZEZ HAŁAS I POŚPIECH I PAMIĘTAJ, JAKI SPOKÓJ MOŻNA ZNALEŹĆ W CISZY.O ILE TO MOŻLIWE,BEZ WYRZEKANIA SIĘ SIEBIE,BĄDŹ NA DOBREJ STOPIE ZE WSZYSTKIMI. WYPOWIADAJ SWOJA PRAWDĘ JASNO I SPOKOJNIE I WYSŁUCHAJ INNYCH,NAWET TĘPYCH I NIEŚWIADOMYCH ONI TEŻ MAJĄ SWOJĄ OPOWIEŚĆ.UNIKAJ GŁOŚNYCH I NAPASTLIWYCH,SĄ UDRĘKĄ DUCHA. PORÓWNUJĄC SIĘ Z INNYMI,MOŻESZ STAĆ SIĘ PRÓŻNY LUB ZGORZKNIAŁY,ZAWSZE BOWIEM ZNAJDZIESZ GORSZYCH I LEPSZYCH OD SIEBIE.NIECH TWOJE OSIĄGNIĘCIA,ZARÓWNO JAK I PLANY, BĘDĄ DLA CIEBIE ŹRÓDŁEM RADOŚCI.WYKONUJ SWĄ PRACĘ Z SERCEM,JAKKOLWIEK BYŁABY SKROMNA;JĄ JEDYNIE POSIADASZ W ZMIENNYCH KOLEJACH LOSU.BĄDŹ OSTROŻNY W INTERESACH,NA ŚWIECIE BOWIEM PEŁNO OSZUSTWA.NIECH CI TO JEDNAK NIE ZASŁONI PRAWDZIWEJ CNOTY.WIELU LUDZI DĄŻY DO WZNIOSŁYCH IDEAŁÓW I WSZĘDZIE ŻYCIE JEST PEŁNE HEROIZMU.BĄDŹ SOBĄ,ZWŁASZCZA NIE UDAWAJ UCZUCIA,ANI TEŻ NIE PODCHODŹ CYNICZNIE DO MIŁOŚCI,ALBOWIEM WOBEC OSCHŁOŚCI I ROZCZAROWAŃ ONA JEST WIECZNA JAK TRAWA.PRZYJMIJ SPOKOJNIE,CO CI LATA DORADZAJĄ,Z WDZIĘKIEM WYRZEKAJĄC SIĘ SPRAW MŁODOŚCI.ROZWIJAJ SIŁĘ DUCHA,ABY MOGŁA CIĘ OSŁONIĆ W NAGŁYM NIESZCZĘŚCIU.NIE DRĘCZ SIĘ TWORAMI WYOBRAŹNI.WIELE OBAW RODZI SIĘ ZE ZNUŻENIA I SAMOTNOŚCI.OBOK ZDROWEJ DYSCYPLINY BĄDŹ DLA SIEBIE ŁAGODNY.JESTEŚ DZIECKIEM WSZECHŚWIATA NIE MNIEJ NIŻ DRZEWA I GWIAZDY,MASZ PRAWO BYĆ TUTAJ.I CZY TO DLA CIEBIE JEST JASNE CZY NIE,WSZECHŚWIAT BEZ WĄTPIENIA JEST NA DOBREJ DRODZE.TAK WIĘC ŻYJ W ZGODZIE Z BOGIEM,CZYMKOLWIEK  ON CI SIĘ WYDAJE.CZYMKOLWIEK SIĘ TRUDNISZ I JAKIEKOLWIEK SĄ TWOJE PRAGNIENIA,ZACHOWAJ SPOKÓJ ZE SWĄ DUSZĄ.PRZY CAŁEJ SWEJ ZŁUDNOŚCI,ZNOJU I ROZWIANYCH MARZENIACH JEST TO PIĘKNY ŚWIAT.BĄDŹ POGODNY.DĄŻ DO SZCZĘŚCIA.    

    Tekst znaleziony w starym kościele w Baltimore 1692r

WYTRWALE DO CELU POD WIATR...


czwartek, 2 lutego 2012

Ps 8, 4-10

Gdy patrzę na niebo, dzieło Twoich palców, na księżyc i na gwiazdy, które uczyniłeś, [ wtedy pytam ]: kimże jest człowiek, że o nim pamiętasz, kim syn człowieczy, że Cię tak obchodzi? Uczyniłeś go tylko nieco mniejszym od Boga, obdarzyłeś go wspaniałością i chwałą. I dałeś mu władzę nad dziełami rąk Twoich, wszystko złożyłeś u jego stóp: owce i wszelkie bydło, a także dzikie zwierzęta, ptaki w powietrzu i ryby w morzu, wszystko, cokolwiek porusza się w wodzie. O Boże Panie nasz, jak sławne jest imię Twoje aż po krańce ziemi !

PODĄŻAJ ŚCIEŻKĄ SERCA

WIERZĘ ŻE IM WIĘCEJ OSÓB WYBIERZE PRACĘ ZGODNĄ ZE SWOIM POWOŁANIEM, TYM WIĘCEJ BĘDZIE HARMONII W RELACJACH MIĘDZY LUDŹMI I NA ŚWIECIE, A TWORZONE Z WYJĄTKOWYM WYCZUCIEM RZECZY BĘDĄ WYRÓŻNIAŁY SIĘ DOSKONAŁĄ JAKOŚCIĄ TWORZĄC MARKĘ ZNANĄ I CENIONĄ .