sobota, 16 kwietnia 2016

WYDOBYĆ SERCE


Wydobyć serce to również otworzyć się na innych z miłością,z zainteresowaniem, Wiele osób,które nie doświadczyły miłości,zamyka się na innych,nie oczekując miłości.Choć jej pragną,wolą dystans,bo wtedy czują się bezpiecznie.Inne tylko oczekują od drugich jednostronnego zainteresowania,nadtroskliwości,oczekują inicjatywy,sami niezdolni wykonać najmniejszego ruchu.Nie ryzykują otwarcia,ale przez to same nie dają innym miłości i zainteresowania i tracą wiele.Ukrywają własne serce,choć żądają od innych serdeczności nad wyraz.Wydobyć serce to również wydobyć serce dla Boga,zaczynając od otwarcia na Jego miłość,otwarcia na przyjęcie miłości.Początek to uwierzenie w miłość Boga,w to,że Bóg jest Ojcem kochającym.Ale żeby wydobyć serce dla siebie,Boga i innych,potrzebne jest wydobycie w pierwszej kolejności żółci(nie bez powodu Rafał od tego zaczyna).Dopiero uporanie się z przeszłością,ze zranieniami,z obrazem rodziców,pozwoli,by wyłonił się właściwy obraz Boga,siebie i drugiego człowieka.W tym wydobyciu serca pomaga również Anioł:czasem Bóg stawia takich anielskich ludzi na naszej drodze,by człowiek zrozumiał i doświadczył,że naprawdę może być przez kogoś kochany bezwarunkowo,że ktoś się nami interesuje,że dla kogoś ważne jest nasze życie.Stawia też samych Aniołów,którzy pozwalają uwierzyć w miłość Boga.Są dyskretni,ale dają się poznać.Jak wiemy,najczęściej są to ludzie,od których doświadczamy przebaczenia Bożego,jak i ludzkiego.Ktoś mi napisał takie słowa:"Takim Aniołem może być zwłaszcza kapłan,choć ze smutkiem muszę stwierdzić,że spotkałam tylko jednego takiego kapłana-a może powinnam powiedzieć,że aż jednego.Bo to rzeczywiście zmieniło moje spojrzenie na Boga.Ludzie szukają (nawet nieświadomie)w kapłanach obrazu Boga i jest wielu kapłanów odbijających Jego mądrość,poświęcenie,moc Słowa,majestat,ale brakuje tych pokazujących Boga jako miłość.Ja akurat miałam to szczęście,że Bóg w swej dobroci postawił takiego kapłana,od którego emanuje taka miłość do Boga i człowieka,takie dziecięce ukochanie Boga i ludzi,że kiedy zwraca się do Boga:tatusiu-człowiek nie ma wątpliwości,że Bóg prawdziwie musi być kochającym tatą.Pierwsze doświadczenie,jakie człowieka ogarnia,które wypływa z tego kapłana,to właśnie to-że Bóg jest samą Miłością.Taki Anioł Boży sprawia,że człowiek przestaje wątpić w miłość Boga do siebie".Wielka jest dobroć Boga,że chce nas uzdrawiać,dlatego stawia nam na drodze Aniołów,którzy potrafią z nas wydobyć serce dla nas samych.Jeżeli ktoś czuje,że z trudem wydobywa serce dla siebie,Boga i innych,to powinien już dziś zacząć prosić o Aniołów,którzy pozwolą na uzdrowienie serca.
W miłości nie ma lęku,lecz doskonała miłość usuwa lęk,ponieważ lęk kojarzy się z karą.Ten zaś,kto się lęka,nie wydoskonalił się w miłości.My miłujemy Boga,ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.(1J4,18-19).
Fragment książki "Dom w Bogu"Augustyn Pelanowski 

środa, 13 kwietnia 2016

KOŚCIÓŁ


Tylko Pan może złu spojrzeć w twarz i je zwyciężyć.Przychodzi władca tego świata,ale nic nie może zdziałać przeciw Bogu.Jeśli chcemy,aby książę tego świata nie wziął Kościoła w swoje ręce,musimy go powierzyć Jedynemu,który może go pokonać.Tu pojawia się pytanie:czy modlimy się za Kościół,ale za cały Kościół?Za naszych braci na całym świecie,których nie znamy? Kościół i my w naszej modlitwie mówimy do Pana:"Panie,spójrz na swój Kościół...On jest Twój.Twoim Kościołem są nasi bracia".Jest to modlitwa,którą musimy wznosić z serca,coraz bardziej.

Papież Franciszek 30 kwietnia 2013


BÓG NIE UMARŁ


PODAJ DALEJ

niedziela, 10 kwietnia 2016

MODLITWA PRZECIWKO"ZŁEMU OKU"LUB KLĄTWIE SPOWODOWANEJ ZAZDROŚCIĄ


Spustoszenia wywołane zazdrością porównywalne są do tych,które spowodowane są przez magię.Gdybyśmy wiedzieli jaką władzę daje ona duchom nieczystym,to robilibyśmy wszystko,by się przed nią bronić i oddalić od siebie wszelką pokusę pożądania.

Boże,nasz Ojcze,Władco czasu i wieczności,Wszechmogący,który rządzisz całym światem,którego słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi,który zsyłasz deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych,który w Babilonie zmieniłeś w orzeźwiający powiew wiatru ogniste tchnienie w rozpalonym piecu,ocalając w ten sposób twoich świętych trzech mężów,Lekarzu,który pielęgnujesz i uzdrawiasz nasze dusze,który jesteś schronieniem dla tych,którzy w Ciebie wierzą,prosimy Cię,byś odsunął,zniszczył i oddalił od Twego sługi........wszelkie przewrotne działania i ataki szatana,wszelkie złe knowania,jak szkody czy krzywdy spowodowane przez pożądliwe spojrzenia złych ludzi,którzy dążą do zła.Jeśli coś z tych rzeczy przydarzyło się naszemu przyjacielowi,jeśli jego piękno,odwaga,szczęście[lub cokolwiek innego]stało się przedmiotem zazdrości lub czyjegoś pożądania,Ty,Panie,przyjacielu człowieka,wyciągnij ku niemu twoją dłoń,twoje mocne ramię i przybądź na pomoc swemu słudze......Poślij do niego Anioła pokoju,którego moc ustrzeże jego duszę i ciało,aby mógł odrzucić i przepędzić od siebie wszelką nieprawą myśl i atak pożądliwych oczu.Ty,Panie Wszechmogący,który stworzyłeś niebo i ziemię a zaludniłeś świat,Ty,który wysłuchałeś modlitwy Twego proroka Eliasza i wołania tych,którzy wzywali Cię na pomoc,który posłałeś Archanioła Gabriela do Nazaretu,by zwiastował Dziewicy,że w swym łonie będzie nosić Twojego Syna,tego samego,który zmienił wodę w wino na weselu w Kanie,Ty,który stworzyłeś człowieka na swój obraz i podobieństwo,który stworzyłeś Aniołów stróżów,stań u boku Twego sługi........Broń go przed duchami złośliwości,widzialnymi i niewidzialnymi nieprzyjaciółmi,daj mu odpoczynek we śnie,oddal od niego wszelkie senne koszmary i wszelkie duchy diabelskie.Prosimy Cię o to przez wstawiennictwo Matki Bożej,Matki Światłości,przez wstawiennictwo wszystkich świętych i Aniołów światłości.Amen.
Ks.Tournyol du Clos "Uwolnienie z mocy złego ducha"


czwartek, 7 kwietnia 2016

MÓWISZ I MASZ


...raczej ktoś mówi,a Ty masz.Słowa mają moc,a jak to działa ?samospełniająca się przepowiednia?nie,nie!to zawiść,zazdrość,nienawiść,jak wielki wpływ mogą mieć słowa na Twoje życie,kiedy blisko Ciebie jest osoba zawistna ( czyli pragnąca mocno abyś nie miał tego wszystkiego czego ona nie posiada,a pragnie mieć ).Szybko będzie zamieniać Twoje życie w rumowisko,a od Ciebie będzie zależało kiedy się tego domyślisz...Jak sobie poradzić kiedy wewnętrznie wiesz jakie szkody czyni w Twoim życiu ale nie jesteś w stanie tego udowodnić?
DMM

901 Mam pewną osobę,która mnie ćwiczy w cierpliwości,muszę dla niej poświęcić wiele czasu.Kiedy z nią rozmawiam,czuję,że ona kłamie,i to ustawicznie,a ponieważ mówi mi rzeczy dalekie,których nie mogę stwierdzić,więc uchodzi jej to kłamstwo,jednak wewnętrznie jestem przeświadczona,że nie w tym,co mówi,prawdy.Kiedy raz mi przyszły wątpliwości,że i ja się mylić mogę,a ona może mówi prawdę,poprosiłam Pana Jezusa,aby mi dał znak taki,że jeżeli ona prawdziwie tak kłamie,to niech mi się sama przyzna w czymkolwiek z tego,com miała wewnętrznie o niej przekonanie,że kłamała;a jeżeli ona mówi prawdę,to niech Pan Jezus odejmie ode mnie to przeświadczenie,że ona kłamie.Za jakąś chwilę przychodzi do mnie znowuż-i mówi mi:Siostro,przepraszam bardzo,ale kłamałam w tej a tej rzeczy.I zrozumiałam,że światło,które miałam wewnątrz co do tej osoby,nie myliło mnie.
*
633 Dziwię się niezmiernie,jak można mieć tak wielką zazdrość.Ja,widząc czyje dobro,cieszę się tym,jakobym sama to posiadała,radość innych jest moją radością,a cierpienie innych jest cierpieniem moim,bo inaczej nie śmiałabym obcować z Panem Jezusem.Duch Jezusa jest zawsze prosty,łagodny,szczery,wszelka złośliwość,zazdrość,nieżyczliwość pokrywana uśmiechem życzliwości jest diabełkiem inteligentnym;słowo surowe,ale płynące z miłości szczerej,nie rani serca.
*
Dzienniczek św.Siostry Faustyny

"Co jest siłą ludzi?Co jest siłą człowieka?Pukać do serca Boga,pukać,prosić,skarżyć się na wiele problemów,tak wiele cierpień i prosić Pana o uwolnienie od tego bólu,od tych grzechów,od tych problemów.Siłą człowieka jest modlitwa,a także modlitwa człowieka pokornego jest słabością Boga.Pan jest słaby jedynie w tym:jest słaby wobec modlitwy swego ludu."
16 listopada 2013 Papież Franciszek "Perełki z Domu św.Marty"

Modlę się.pukam, proszę,skarżę się i wierzę,że serce tego który pokrywa uśmiechem życzliwości -złośliwości,zazdrość,nieżyczliwość przyzna się do tego jakie spustoszenie czyni w życiu innych.

    

środa, 6 kwietnia 2016

MIŁOSIERDZIE I JA

TAK BYŁO:DZIECIŃSTWO TO LĘK,WSTYD,NOCE NIE PRZESPANE...CHCĘ UCIEC...ALE DOKĄD...WEWNĘTRZNA RADOŚĆ ...NA ZEWNĄTRZ MROK...NIESPEŁNIONE MARZENIA...BÓG JEST BLISKO...A JAKBY DALEKO..WIERZĘ...ALE SZUKAM CUDOWNEGO ŚRODKA...BUNT...HEAVY METAL..JEZU BROŃ MNIE...SZUKAM...JEST GORZEJ...STALE NIE CHCĘ TUTAJ BYĆ...BŁĄDZĘ PO FILOZOFIACH I DUCHOWYCH BEZDROŻACH..WIERZĘ ...DALEJ...SZPILECZKI KSIĘŻNICZKA URZĘDNICZKA...NIE TO NIE MOJE MIEJSCE...TAK TRZEBA...CODZIENNIE SMUTEK CHOĆ UŚMIECH...NIKT NIE WIE CO SIĘ DZIEJE W DUSZY,NIKT...BOJĘ SIĘ LUDZI...MANIPULACJA...CHCĘ SAMOTNOŚCI...WYPALENIE...KTO MNIE TUTAJ WCISNĄŁ...NIE MOJA BAJKA...NIEUCZCIWOŚĆ...ZAZDROŚĆ...ZAWIŚĆ...DLACZEGO...CHCĘ ZROZUMIEĆ...JAK TO OSIĄGNĄĆ,SPOKÓJ,NADZIEJĘ,HARMONIĘ..MOJA WIARA?TO NIE WIARA?MUSZĘ WSZYSTKO ZMIENIĆ...JAK?NIE POTRAFIĘ...POMOCY... 

TAK JEST:DZIENNICZEK ŚWIĘTEJ SIOSTRY FAUSTYNY 28.05.2011...ŻYCIE WEWNĘTRZNE...CZYTAM...OBSERWUJE SIEBIE...STABILNA PRACA KTÓRA MNIE NISZCZY...DOSTAJĘ ODWAGĘ...ODCHODZĘ...CZYTAM...UFAM...RZUCAM SIĘ W WIR BOŻEGO MIŁOSIERDZIA...CO BĘDZIE...ŻYJĘ...REKOLEKCJE...BŁOGOSŁAWIEŃSTWO...PRZEKLEŃSTWO...ROZEZNANIE DUCHÓW...CO MA WPŁYW NA MOJE ŻYCIE...LUDZIE KTÓRYCH ZAWIŚĆ,ZAZDROŚĆ,CHCIWOŚĆ,NISZCZY...UCIEKAĆ...REKOLEKCJE...MODLITWY...NOWE ŻYCIE...UWOLNIENIE...UZDROWIENIE...EUCHARYSTIA...ATAKI NIE USTAJĄ ALE SŁABNĄ...ZAUFAĆ LUDZIOM JAK?...ZROZUMIEĆ LUDZI DLACZEGO KĄSAJĄ...WIĘCEJ ŚWIATŁA...POWOLI WSZYSTKO WIDZĘ INACZEJ...MODLITWA...WYLANIE DUCHA...CZY JUŻ WIERZĘ Z MOCĄ...JEZU TRZYMAJ MNIE ZA RĘKĘ I NIGDY NIE WYPUSZCZAJ...DOSTRZEGAM ŁASKI...SPOCZYNEK W DUCHU...PŁACZ...MIŁOSIERDZIE...MUSZĘ TRWAĆ...NIE LETNI,GORĄCY...KIEROWNIK DUCHOWY,SZUKAM...ACH,CO SIĘ DZIEJE W DUSZY MOJEJ...UPADAM...STALE SIĘ PODNOSZĘ...TRUDNA MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO...OBSERWUJĘ...PRZYSZEDŁ POKÓJ,WOLNOŚĆ...ŻYJĘ...WIDZĘ ZMIENIAJĄCE SIĘ PORY ROKU... POWOLI...RANO ŚPIEWAJĄ  PTAKI SŁYSZYSZ?...SAKRAMENTY...TRZYMAM SIĘ EUCHARYSTII...DALEJ...
DMM
O życie szare i pełne nieporozumień!Ćwiczy się cierpliwość moja,a za tym idzie doświadczenie,wiele poznaję i uczę się codziennie,i widzę,że mało umiem,i wciąż odkrywam błędy w swoim postępowaniu,ale nie zniechęcam się tym,tylko dziękuję Bogu,że mi raczy udzielać swego światła w poznawaniu samej siebie.
O mój Jezu,przywracasz mi zdrowie i życie,daj mi moc do walki,bo bez Ciebie nic uczynić nie jestem w stanie;daj mi moc,bo TY wszystko możesz,widzisz,że jestem dzieckiem słabym i cóż mogę.
 Dzienniczek św.Siostry Faustyny

  

sobota, 2 kwietnia 2016

JAK ODNALEŹĆ ŹRÓDŁO TAJEMNICY?TRZEBA IŚĆ W GÓRĘ STRUMIENIA - MNIE SIĘ UDAŁO!



W ostatnim zaś,najbardziej uroczystym dniu święta,Jezus stojąc zawołał donośnym głosem:<<Jeśli ktoś jest spragniony,a wierzy we MNIE - niech przyjdzie do MNIE i pije!Jak rzekło Pismo:Strumienie wody Żywej popłyną z jego wnętrza>>.A powiedział to o Duchu,którego mieli otrzymać wierzący w NIEGO;Duch bowiem jeszcze nie był<dany>,ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.A wśród słuchających GO tłumów odezwały się głosy:<<Ten prawdziwie jest prorokiem>>.Inni mówili:<<To jest Mesjasz>>.<<Ale-mówili drudzy-czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei?Czyż Pismo nie mówi,że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem?>>.I powstało w tłumie rozdwojenie z Jego powodu.

J 7,37-43