piątek, 22 maja 2015

WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO - JAK OTWORZYĆ SIĘ NA TĘ ŁASKĘ


Pan zaś jest Duchem,a gdzie jest Duch Pański - tam wolność.My wszyscy z odsłoniętą twarzą 
wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle;za sprawą Ducha Pańskiego,coraz bardziej
jaśniejąc,upodabniamy się do Jego obrazu.

2 Kor 3,17 

DOŚWIADCZENIE BOGA A ROZWÓJ CHRZEŚCIJANINA

Wiara małego dziecka opiera się na początku na wierze dorosłych:dziecko wierzy dlatego,że wierzą jego rodzice i wychowawcy.Wiara dziecka nie jest z tego powodu mniej autentyczna.Jego umysł ma w tym okresie taką strukturę,że warunkiem jego wzrostu jest odnoszenie się we wszystkim do dorosłych.Z perspektywy dziecka fakt,że wierzą jego rodzice,stanowi wystarczający motyw jego własnej wiary i przynajmniej na początku nie dysponuje ono innymi decydującymi dla niego kryteriami poza tym jednym.Wiara dziecka jest piękna:absolutną ufność,którą żywi do swoich rodziców,okazuje również Panu.Ma ona swą wymowę także w oczach dorosłych,przypomina im mianowicie,że mimo całej siły ich"dorosłych racji" decydujące kryterium ich wiary nie stanowi to,czego sami mogą doświadczyć,zweryfikować i wywnioskować,lecz wiarygodność Pana,Jego Kościoła i świadków,od których ją otrzymują.Nie tracąc wymiaru duchowego dziecięctwa,wiara musi jednak stawać się wiarą dojrzałą,wiarą,która nie będzie się opierała wyłącznie na wierze wychowawców(dorastające dziecko odkrywa,że są oni omylni),wiara,która będzie się wpisywać w doświadczenie dojrzałego życia,we właściwą dorosłemu zdolność do krytycznej refleksji i odpowiedzialność.Jest w końcu normalną rzeczą,że dziecięce racje wierzenia są wystarczające dla dziecka i dzięki nim może ono prowadzić głębokie życie teologalne.Nie budzi też zdziwienia fakt,że racje te nie wystarczą już dorosłemu.W miarę swego rozwoju,ludzkiego i chrześcijańskiego,zacznie szukać dojrzałych racji wiary i będzie pracował nad dojrzałą integracją swej wiary.Jest też normalnym zjawisko to,że te zmiany punktów oparcia wywołują często i na różnych obszarach kryzysy.Jakie warunki muszą zostać spełnione,żeby proces ten-będący niekiedy powolnym,ale stałym rozwojem,a czasem historią wstrząsaną kryzysami - pomyślnie się zakończył?Otóż konieczne tu jest,żeby"wiara otrzymana"przeobraziła się w "wiarę przeżywaną",czyli wiarę zintegrowaną z doświadczeniem,wiarę,która stała się historią osobistą.To doświadczenie i ta historia są wielowymiarowe.Składa się na nie między innymi przekonanie,że kierowane wiarą życie jest pełniejsze,głębsze i bardziej rzeczywiste od tego,co daje świat.Osoba nabiera świadomości,że z pomocą wiary może się wydobyć na powierzchnię,uwolnić,owocować i realizować to,co ma w sobie lepszego i najbardziej oryginalnego.Odnosi się to do ogółu jej relacji,którym miłość chrześcijańska,chrześcijańskie przebaczenie i chrześcijańska autentyczność przydają wyjątkowych wartości.Wynika stąd przede wszystkim doniosłość chrześcijańskiego doświadczenia wspólnotowego:we wspólnocie człowiek tym łatwiej uczy się głębokiej miłości drugiego,im bogatsze było jego doświadczenie akceptacji i miłości ze strony innych.Mamy tu na myśli przede wszystkim chrześcijańskie życie w rodzinie,ale także w różnych innych środowiskach,w których dziecko,a następnie młody człowiek może doświadczać ludzkiej i duchowej wartości relacji życia wspólnotowego:parafia i katechizacja,rozmaite ugrupowania i ruchy chrześcijańskie.Uświadomienie sobie tej głębi dotyczy również relacji do świata.Dojrzała wiara takiej osoby umacnia się,w miarę jak coraz wyraźniej odkrywa,w jaki sposób Chrystus i Ewangelia będą nadawały sens,rzeczywistość i głębię temu,do czego została w swym życiu powołana( małżeństwo,rodzina,praca zawodowa,społeczna itd.)Jednakże wszystkie te elementy mogą tworzyć jedną zintegrowaną całość jedynie w ramach rozwijania się autentycznej osobistej historii człowieka w relacji z Bogiem.Historia ta jest utkana z elementów,w których wolne inicjatywy Boga splatają się z wolnością osoby,z jej pragnieniami,nieposłuszeństwem,kolejnymi nawróceniami i z jej pełną miłości inwencją.Jak widzieliśmy"zwyczajne doświadczenia spotkania z Bogiem"mają podstawowe znaczenie w procesie osobowej integracji tej historii.Jednak one same nie potrafią w pełni uprzytomnić sobie żywego,konkretnego sensu bezinteresownej,przeobfitej miłości,którą Pan ją obdarowuje w następujących po sobie drobnych i wielkich wydarzeniach jej życia. Nawet w bardzo gorliwym życiu chrześcijańskim te zwyczajne doświadczenia,o których tu mówimy,znajdują się przecież wewnątrz tego,do czego zmierzają teologalne akty danej osoby.Nie pozwalają jej one dostrzegać w sposób konkretny nieprzewidywalnych ingerencji Boga w osobistą historię.Na tym właśnie polega specyficzny charakter szczególnych ingerencji Pana;wszystkie one są"wkraczaniem Ducha Świętego"w życie osoby. Niektóre z nich można rozpoznać dzięki darom Ducha Świętego,obecnym przynajmniej w zalążku w każdym ochrzczonym.Dorosła i dojrzała w swej wierze osoba jest zdolna opowiedzieć swą"historię z Panem".Historia ta stapia się w jedną całość ze zwyczajnym wymiarem życia chrześcijańskiego(przekazywanie wiary,kolejne sakramenty)i ze szczególnymi wydarzeniami,w których będzie nie tylko wierzyła w nieprzewidywalność i obfitość miłości,którą Bóg ku niej żywi,ale będzie też przeżywała jej wcielenie się w jej osobistą historię.Tylko w tym duchowym kontekście chrześcijanin nabiera zdolności"ulegania kierownictwu Ducha Świętego",jak to określa święty Paweł.Powołanie takie można bowiem przeżywać jedynie,gdy spełnione są dwa warunki:z jednej strony,osoba musi być mocno zakorzeniona w wierze i w życiu Kościoła,za pośrednictwem których Duch Święty normalnie do niej przychodzi;z drugiej strony,powinna wyrabiać w sobie wrażliwość i wyczulenie na nieoczekiwane"przyjścia"Ducha w miarę rozwoju wydarzeń swego życia.

Fragment książki "Wylanie Ducha Świętego"Denis Biju-Duval

24 MAJ 2015 Zesłanie Ducha Świętego
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi,Tej Ziemi!(JPII)