poniedziałek, 29 września 2014

PRZEISTOCZENIE OSOBY CHRZEŚCIJANINA



Nierzadko spotykany"beznamiętny"stosunek do Eucharystii wynika nade wszystko z faktu,iż pojmuje się ją jako coś bezosobowego,czyli jako "rzecz"bądź czynność magiczną,niemającą wpływu na jakość życia.Dlatego jej uczestnicy się nudzą,nie wiedząc nawet,że spotykają się z żywym Bogiem.Może dopiero moment Komunii św.skłania uczestników liturgii do modlitwy,adoracji,dziękczynienia Chrystusowi.Tymczasem warto pamiętać,że cały czas-od chwili chrztu świętego-jesteśmy powiązani bardzo ściśle z Trójcą Świętą przez Ducha Świętego,mieszkającego w nas.Duch Święty dokonuje niezliczonej liczby cudów nawrócenia,wydźwignięcia się z nałogów,podniesienia z grzechów i zabłąkania;udziela światła wiary,wzbudza powołania,uczy ludzi podejmowania wyzwań,krzyży i cierpienia;Duch Święty udoskonala ludzką miłość,codziennie niesie sercom pokój i nadzieję,wzbudza w sercach poczucie sensu i radości życia,włączając je w serce Jezusa.To nie jest tak,że pomiędzy jedną Mszą św.a drugą nasze życie staje się puste,bez Boga.Duch Święty jest Osobą,która w nas mieszka,słyszy nas,rozumie nasze myśli i cicho wypowiadane słowa.Od chwili przyjęcia Chrystusa w Komunii Świętej to On-Duch Święty pracuje nad naszym życiem duchowym.Przecież nie stajemy się święci nagle i nie od razu wyzbywamy się wad,starych przyzwyczajeń,utartych sposobów myślenia,upodobań w starym stylu życia.Chleb i wino przemieniają się w jednym momencie,gdy Duch Święty tych postaci dotyka;my natomiast potrzebujemy czasu.Tylko w drodze wyjątku Pan udziela cudu natychmiastowego uzdrowienia naszego życia.Dlatego Eucharystię trzeba traktować raczej jako sakrament przemiany i wzrostu,a nie natychmiastowych efektów!Jako,że jest to sakrament tak osobisty,powinniśmy coś osobistego Panu wyznać,skoro już mieszka w nas i nas przemienia,np.:"Duchu Święty,przemieniaj mnie w Chrystusa",;"Dziękuję za to,że do mnie przyszedłeś i że nie jestem sam"...Cel naszej przemiany dla Ducha Świętego nie jest przypadkowy ani doraźny:On zmienia nas i całe nasze życie,upodabniając do wzoru życia Chrystusa.Eucharystia to nic innego jak Pascha Chrystusa( męka,krzyż i zmartwychwstanie ),a więc to całkowite oddawanie się w ręce Ojca i coraz pełniejsze poddanie się miłości Ducha Świętego.Pascha Chrystusa dotyczyła Jego osoby,a Eucharystia dzięki Duchowi Świętemu jest Paschą każdego chrześcijanina.Niektórzy zdają się błędnie rozumieć skuteczność sakramentu jako działanie Boga przy całkowitej bierności człowieka.Do owocowania łaski w człowieku potrzebna jest modlitwa osobista i postępowanie zgodne z duchem miłości,bo Duch Święty działa w człowieku jeśli spotyka się z jego wolnością.Święty Symeon Nowy Teolog podkreślał,iż Ducha Świętego ani Jego woli nie znają tylko ci,którzy Go nie wzywają albo się Go nie radzą.\Święty Symeon wylicza cały szereg postaw,na które na pewno Duch Święty nie wyraziłby zgody.Są to uczynki wykonywane"według ciała" a nie"według Ducha".Entuzjazm powróciłby do liturgii,gdyby coraz więcej osób rozumiało liturgię jako określoną formę modlitwy,a nie jako pewny ceremoniał opierający się na gestach i znakach.Bóg najwięcej może uczynić dla człowieka,jeśli ten przyjmuje Jego dary z miłością i w wolności.Tylko miłość rodzi doskonałą wolność,a dobrowolne podejmowanie współpracy z Duchem Świętym roznieca w człowieku gorliwość.Ktoś powie:to po co liturgia,która z wielością gestów,znaków i symboli jest nieczytelna i nie odsłania tajemnicy Chrystusa?Czy nie wystarczy zatrzymać się w trakcie osobistej lub wspólnotowej modlitwy na postaci Chrystusa,jak to czynią niektóre wspólnoty protestanckie?Czy nie lepiej głosić Jego słowo,mówić o miłości i wzywać ludzi,by się nawracali i zrzucili z siebie starego człowieka,pełnego egoizmu i materializmu?To prawda:by docenić ów sakrament,trzeba poznać Chrystusa i wymagania Jego Ewangelii.Sakramenty są oddawaniem Duchowi Świętemu pola działania dla zbawienia ludzi.Sakrament domaga się posłuszeństwa wiary,poddania się woli samego Boga,bo przecież jego znaczenia określił sam Chrystus,dołączając swoją obietnicę.Okazalibyśmy nieposłuszeństwo Chrystusowi,gdybyśmy zamiast odczytać właściwe znaczenie ustanowienia tego sakramentu,wybierali co łatwiejsze dla naszych umysłów fragmenty biografii Jezusa.Duch Święty przychodzi pokornie na gest i słowa kapłana,identycznie z gestem Jezusa!W ten sposób nasze dary,ofiarowanie z wiarą(wiara jest tu słuchaniem,odpowiedzią i darem),są przemieniane w prawdziwy pokarm,czyli Chrystusa.Już sam fakt,że zwykły chleb podtrzymuje życie,gdy go przyjmujemy,powinien nam uzmysłowić,że tym bardziej Chleb życia wiecznego powinien być przyjęty z wiarą.Siła naszej wiary jest również dziełem Ducha Świętego,stąd Chrystus po zmartwychwstaniu i po wniebowstąpieniu daje pierwszeństwo Duchowi,który był namaszczony od poczęcia,i w którym działał od chrztu w Jordanie.To ten sam Duch,ale dający nam "pouczenie"najbardziej wyraziste,daje nam możność zaglądania do serca Jezusa.Kto prosi Ducha Świętego,nie tylko otrzymuje łaskę żywej wiary,ale i poznaje,że całe jego życie jest prowadzone przez Ducha Świętego ku nowemu życiu.



Fragment książki "Duch Święty a Eucharystia Strumienie nowego życia"
Ks.Krzysztof Guzowski


P.S. Przez modlitwę i tylko przez modlitwę Bóg zmienia życie człowieka bez powiedzenia Bogu Tak ! prośby by Przyszedł do naszego życia nie odmienimy swojego starego życia,nie odkryjemy powołania,nie rozwiniemy talentów.