czwartek, 6 listopada 2014

OTWÓRZ PANIE MOJE OCZY ABYM PRZEJRZAŁ !


..."Anna tymczasem wybiegła,rzuciła się synowi na szyję i zawołała do niego:<Ujrzałam cię,dziecko,teraz już mogę umrzeć>,i rozpłakała się.Także Tobiasz starszy podniósł się i utykając na nogi,wyszedł do wrót podwórza,I przystąpił do niego Tobiasz z żółcią z ryby w ręku,i dmuchnął na jego oczy,dotknął się i rzekł:<Ufaj,ojcze!>,i przyłożył mu lekarstwo,i odczekał chwilę.Potem zerwał obiema rękami bielmo z kątów jego oczu". ( Tb 11,9-12 )
Cóż to za bielmo jest na oczach większości z nas?W języku greckim TO LEUKOMA oznacza nie tylko bielmo,ale też białość w ogóle Źródłem tego słowa jest wyraz HE LEUKOS-czyli biały,błyszczący,a także uniewinniający!!!W języku polskim istnieje też takie przenośne określenie,że ktoś się wybiela,to znaczy uniewinnia się.Zaślepia nas uniewinnianie siebie samych-zauważmy,że szczególną cechą egocentryzmu jest to,że zawsze INNI SĄ WINNI,NIGDY MY.Zawsze do innych mamy pretensje,do Boga,do ludzi;zawsze inni nas krzywdzą,zawsze inni nie są tacy,jakbyśmy chcieli,aby byli,a my zawsze uważamy się za uczciwych i sprawiedliwych i zawsze się uniewinniamy.Spotkałem kogoś,kto stłumił w sobie na wiele lat poważne oskarżenie sumienia i po jakimś czasie jego skóra pokryła się obszarami niezdolnymi do opalania,stając się biała.Bielactwo jest poważnym schorzeniem i nie chcę twierdzić,że zawsze ma związek z wypartym poczuciem winy,ale spotkałem się z przypadkami,w których ktoś chory na bielactwo latami ukrywał swoją winę-wybielał się-nie dopuszczając do siebie odpowiedzialności za swoje nieprawości,albo wypierał poczucie winy,które nie miało realnych podstaw,bo było wmówione.Sprawa wpływu wypieranego wstydu,gniewu,lęku,złości na nasz organizm,powodującego na przykład nadciśnienie,choroby serca,artretyzm,migrenę czy nowotwór,to już dawno udokumentowany problem. Bielmo-czyli skłonność do wybielania siebie samego-trzeba zerwać z własnych oczu,trzeba przyjąć odpowiedzialność za życie,za swoje złości,za swoją żądzę,za swoją pychę,za swoją chciwość,za swoje uczucia.Gdy człowiek wszystko odbiera w mrocznych przewidywaniach,pełnych ukrytej złości,ślepnie!Trzeba nam zaprosić miłość do własnego serca,miłość Boga.Trzeba zobaczyć to,że Bóg patrzy na nas z miłością,a nie z osądem.Przebaczenie Boga powinno nas uzdolnić do przebaczenia innym i sobie.Nie na darmo słowo nienawiść pochodzi od wyrażenia:nie widzieć kogoś!Ciągłe osądzanie i ocenianie innych nie da nam bezpieczeństwa,tylko nas zaślepi w strachu i utrwali w ślepocie.Kiedy osądzasz inną osobę i obwiniasz ją,pogłębiasz jedynie własne poczucie winy i sobie odbierasz poczucie wartości.Przebaczenie Chrystusa otwiera oczy i czyni nas wolnymi.Przebaczenie daje pokój-nieprzebaczenie i pretensje wpędzają w zaślepiający niepokój.Jeśli ofiarujesz innym akceptację,zrozumienie,uczciwość i przebaczenie,odnajdziesz spokój i uwolnienie,uzdrowienie.Jeśli obdarzysz ich osądzaniem,atakami,strachem,podejrzliwością,potępieniem,wpędzasz się w izolację i ciemność.Ale tylko wtedy możesz innym ofiarować przebaczenie,gdy go doznajesz od Chrystusa,a nie,gdy tłumisz złość na siebie i sam siebie usprawiedliwiasz(wybielasz)kłamliwie.Wtedy złość będziesz projektować na innych...
...Czy pragniesz poprosić Jezusa o taką przemianę?Zresztą,ileż rodziców przerzuca osobistą złość,jaką mają do siebie samych,na własne dzieci?A potem te dzieci stają się rodzicami własnych dzieci i znowu przerzucają swoją złość na nie.Łańcuch złości przedłuża się na całe pokolenia,stając się schematem nie do przełamania ludzkim wysiłkiem i wymagającym interwencji anioła posłanego przez Boga,by przez przełamanie się,albo nawet złamanie w cierpieniu,przejrzeć i stać się nowym człowiekiem.

Fragment książki Augustyn Pelanowski OSPPE"Dom w Bogu medytacje na temat Księgi Tobiasza"